9 sierpnia 2017

Franciszek nie błogosławił homoseksualistów. Komu zależy na promocji homozwiązków w Kościele?

(fot. Giuseppe Ciccia/Pacific Press via ZUMA Wire/FORUM)

Głośno komentowana sprawa udzielenia przez papieża Franciszka błogosławieństwa homoseksualnej parze to typowy „fake news”. Ojciec Święty kolejny raz mimowolnie został wykorzystany przez homolobby, które w ten sposób realizuje swoje interesy.


We wtorek opinia publiczna dowiedziała się o gratulacjach i błogosławieństwie, które od papieża Franciszka otrzymała homoseksualna para mężczyzn z okazji chrztu adoptowanych dzieci. Gest Ojca Świętego miał rzekomo sugerować, że popiera on związki jednopłciowe i akceptuje adopcje przez nich dzieci. W Polsce informowały o tym m.in. portal Deon.pl oraz Katolicka Agencja Informacyjna.

Wesprzyj nas już teraz!

Informacja okazała się tzw. „fake newsem” – nieprawdziwa. Tego typu formalny list gratulacyjny z błogosławieństwem wysyłany jest każdemu, kto o to prosi. „Papież nie mógł wiedzieć, że list trafi do homoseksualnej pary, ponieważ został zaadresowany do jednej osoby w odpowiedzi na jej prośbę” ­– przekonuje Paloma Ovejro, wicedyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.

Tony Reis, aktywista LGBT, za sprawą mediów społecznościowych poinformował, że on i jego partner otrzymali datowany na 10 lipca 2017 roku list, w którym Ojciec Święty błogosławi im i „patrzy na nich z uznaniem”. „To typowy język i błogosławieństwo, jakie wysyłane jest do wszystkich ludzi piszących do papieża. Dowody potwierdzają, że asesor Sekcji ds. Ogólnych w Sekretariacie Stanu nie mógł wiedzieć, iż wysyła w imieniu papieża błogosławieństwo homoseksualnej pary” – tłumaczy Paloma Ovejro.

„List został sporządzony w języku portugalskim. Papieskie błogosławieństwo nie ma wymiaru akceptacji, zostało źle zrozumiane i wykorzystane. List był skierowany do jednej osoby i jej rodziny” – podsumowała wicedyrektor watykańskiego biura prasowego.

To nie pierwszy raz kiedy papież Franciszek zostaje mimowolnie i bezwiednie zaangażowany w promocję homoseksualizmu. Od samego początku swojego pontyfikatu liczne (formalne i nieformalne) grupy pragną przedstawiać go w mediach jako reformatora katolickiej moralności.

W 2015 roku analogicznie do sytuacji Tony’ego Reisa i jego partnera, miał miejsce incydent z rzekomym błogosławieństwem udzielonym dwóm lesbijkom. Wówczas sprawę dementował ks. Ciro Benedettini.

Ojciec Święty nie raz przypominał nauczanie Kościoła na temat rodziny jako związku mężczyzny i kobiety oraz ich dzieci. We wrześniu 2015 roku alarmował jednak, iż rodzina ta jest często celem ataków i deformacji, których dopuszczają się „potężne lobby”, a – jak informowała w 2013 roku telewizja BBC – podczas spotkania z południowoamerykańskimi księżmi zrzeszonymi w organizacji CLAR, miał przyznać z żalem, że w Kościele istnieje prężnie działające homolobby.

Komu tak bardzo zależy na tym, aby powołując się na autorytet Ojca Świętego „kanonizować” homozwiązki?

 

Źródła: catholicnewsagency.com

om

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram