„Według relacji naszego fotoreportera postrzał w policzek otrzymał z kilku metrów, trudno więc mówić o przypadku. Miał też widoczny aparat fotograficzny” – informuje tysol.pl. Warto zauważyć, że mówimy o fotoreporterze z wielkim doświadczeniem. 74-letni dziś Gutry fotografował m.in. Msze za Ojczyznę w latach 80.
Sytuacja sanitarna w kraju i rządowe obostrzenia spowodowały zmianę charakteru tegorocznego Marszu Niepodległości. Zamiast tradycyjnego przejścia organizatorzy zapowiadali przejazd przez Warszawę samochodami oraz motocyklami i o taką formę zaangażowania apelowali. Część osób postanowiła jednak nie wsłuchać się w ich głos.
Wesprzyj nas już teraz!
Owa postawa to jednak nie koniec problemów, bowiem na trasie przemarszu doszło do zamieszek i starć chuliganów z policją. Ponadto – wedle doniesień Mediów Narodowych – manifestantów zaatakowała anarchistyczna bojówka Antifa. Policja podaje jednak, że obecnie nie ma informacji o takiej napaści, natomiast ustami swojego rzecznika nadkom. Sylwestra Marczaka Komenda Stołeczna Policji potwierdza użycie broni gładkolufowej „w indywidualnych przypadkach”. To właśnie z takiej broni ranny został fotoreporter Tomasz Gutry z „Tygodnika Solidarność”.
„Reakcja policji znacząco różniła się od reakcji na działania lewackich bojówkarzy, którzy kilka dni wcześniej atakowali kościoły, księży i wiernych, czasem przy użyciu butelek czy trzonków od siekier. Tym razem policja użyła broni gładkolufowej. Ranny został wieloletni fotoreporter Tygodnika Solidarność Tomasz Gutry” – podaje portal tysol.pl zauważając, że mowa o fotoreporterze dokumentującym przemiany polityczne w Polsce od lat 80. XX wieku. Teraz przebywa w szpitali, gdzie czeka go operacja usunięcia kuli. Redakcja „Tygodnika Solidarność” oraz portalu tysol.pl wyraziły swoje oburzenie. Życzą także fotoreporterowi powrotu do zdrowia.
Na sprawę zareagował także Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. – Tomasz Gutry, to człowiek historia, jak można strzelać w głowę starszemu panu, według jego relacji z odległości kilku metrów, z ogromnym, widocznym aparatem fotograficznym na szyi? Wyglądał aż tak groźnie? – pytał zapowiadając, że „Solidarność tej sprawy nie odpuści”. Piotr Duda w imieniu „Solidarności” zażądał także wyjaśnień od Komenda Głównego Policji oraz szfa MSWiA.
Źródło: tysol.pl
MWł
