W 2021 roku Kościół katolicki na Filipinach będzie świętował jubileusz 500-lecia katolicyzmu w tym kraju nawet bez wsparcia prezydenta. Rodrigo Duterte kazał ogłosić, że nie planuje udziału w tym wydarzeniu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie jesteśmy skazani na poglądy Duterte i będziemy świętować bez niego – powiedział w poniedziałek Arturo Bastes, biskup diecezji Sorsogon w rozmowie z portalem informacyjnym PhilStar. – On ma prawo mówić, co chce, a nasza wiara jest ponad tym, co mówią ludzie i jak reagują – dodał pasterz diecezji Cubao, bp Honesto Ongtioco.
Katolicyzm dotarł na Filipiny w 1521 r. wraz z hiszpańskim odkrywcą Ferdynandem Magellanem, a państwo wyspiarskie zostało kolonią hiszpańską. Filipiny są największym krajem Azji o przewadze katolików.
Telewizyjny wywiad z Apollo Quiboloy w minioną sobotę Duterte wykorzystał do kolejnych ataków na Kościół katolicki. – Oni przynieśli religię, to dobrze. Nie powinni jednak podporządkowywać sobie mego kraju i przez 400 lat trzymać moje siostry i braci pod brzemieniem imperializmu – powiedział Duterte. Quiboloy jest jednym z przywódców chrześcijańskiego ruchu przebudzeniowego (zielonoświątkowego) Restoration Movement.
Od początku kadencji prezydenta przed trzema laty Duterte jest w konflikcie z Kościołem katolickim. Regularnie w niewybrednych słowach wyraża się o biskupach. W grudniu 2018 r. apelował o mordowanie „bezużytecznych” biskupów katolickich, którzy krytykują jego „wojnę narkotykową”.
Źródło: KAI
RoM