19 sierpnia 2019

Feministki przeciw sobie. To one przekształcą kobiety w inkubatory

(fot. pixabay.com)

Obecne przejawy feminizmu są jedynie fazami procesu zmierzającego do… unicestwienia kobiet. Tak, tak, unicestwienia. Owszem, wydaje się to absurdalne, gdyż feminizm twierdzi przecież, że gloryfikuje kobiety i ich osiągnięcia. Ale to nie jest prawda.

 

Feminizm na całym świecie podobno poświęca się badaniu osiągnięć kobiet i potępianiu „ucisku”, którego doświadczały na przestrzeni wieków.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jednak awangardowe feministki ujawniają prawdziwą naturę swojego nihilistycznego wyznania. W rzeczywistości pragną zniszczenia tego wszystkiego, co kiedyś uważano za kobietę. Twierdzą, że kobiecy ideał jest konstrukcją społeczną, która hamuje i powstrzymuje kobiety przed byciem kimkolwiek zechcą.

 

Centralnym elementem tradycyjnej idei kobiety jest jej zdolność do rodzenia dzieci i tworzenia rodziny. Rzeczywiście, wiele radykalnych feministek chce, aby rodzicielstwo było fakultatywne. Właśnie dlatego postrzegają aborcję jako środek wyzwolenia.

 

Jednak nawet aborcja jest tylko fazą ostatecznego ataku na macierzyństwo. Biorąc pod uwagę, że kobiety wciąż będą rodzić, taka jest bowiem natura, niektóre feministki nazywają już wzniosłą i intymną więź między matką i dzieckiem mianem uciążliwej. I twierdzą, że musi ona zostać zniszczona.

 

Sophie Lewis, brytyjska teoretyczka społeczna, opublikowała niedawno pracę Full Surrogacy Now: Feminism Against Family (Pełna surogacja: Feminizm przeciwko rodzinie). Jest to radykalny atak na rodzinę z perspektywy marksistowskiej. Feministyczny atak na kobietę.

 

Lewis obnaża nieludzką marksistowską wizję życia, która sprowadza wszystko do walki klasowej i wyzysku. Dla marksistów rodzina nie jest rajem w okrutnym świecie. Rodzina nie dostarcza wcale uczuć, jedności i harmonii, które pomagają w rozwoju, perfekcji i uświęceniu jednostki.

 

Marksiści wierzą bowiem, że wizja rodziny jest tylko iluzją. Według nich rodzina jest źródłem ucisku. W ten sposób dokonana przez Lewis dekonstrukcja rodziny zmienia ją w jaskinię molestowania, znęcania się, depresji, upokorzenia i samotności. Rodzina jest winna przestępstw społecznych, które obejmują uwięzienie płci, determinizm rasowy i zaszczepianie burżuazyjnych wartości.

 

W istocie Lewis nalega na to co podniósł już Manifest komunistyczny, a więc na „zniesienie rodziny”.  Uważa, że kobiety w ciąży stają się „instrumentami produkcji” dla mężczyzn, a dzieci stają się ich własnością. To, co umożliwia ten wyzysk, to więź matka-dziecko, która stwarza iluzję, że dzieci należą do rodziców. Rozwiązaniem Lewis jest przekształcenie matek w „surogatki”. Surogacja zastępcza stworzy według niej zbiorową odpowiedzialność za dzieci i rozpuści nas w bezklasowe społeczeństwo równości.

 

Ludzie tacy jak Sophie Lewis rozumieją prawdziwą rolę matki i rodziny w uporządkowanym społeczeństwie chrześcijańskim. Rozumieją również, dlaczego niszczenie więzi macierzyńskich i rodzinnych jest tak ważne dla realizacji celów dzisiejszej postmarksistowskiej rewolucji.

 

W tym przyszłym egalitarnym świecie słowa mężczyzna i kobieta nie muszą już być używane. Rzeczowniki te są bowiem jedynie konstruktami społecznymi, które ograniczają wolność jednostki do samoidentyfikacji, jak tylko zechce. Surogacja musi być więc oddzielona od binarnego aspektu płci. Tak więc, przyszła matka jest osobą w ciąży, nie jest już określona przez płeć lub „inne oznaczenia binarne”. Równość rozpocznie się w momencie narodzin – przynajmniej tych, którzy przeżyją narodziny w dobie powszechnej aborcji – tego chcą skrajne feministki. Przekształcenie matek w płatne surogatki – osoby noszące płody – jest bowiem, w myśl nowych marksistów, najlepszym sposobem uwolnienia „osób w ciąży” od kapitalistycznego wyzysku.

 

Radykalne feministki, takie jak Lewis, uważają, że matki nie są bytami naturalnymi. Muszą „mieć możliwość wyboru”, czy chcą się opiekować się osobą, którą mają urodzić. Powszechna surogacja wzmacnia tę ideę, w oczywisty sposób denaturalizując więź matka-dziecko. W ten sposób zarówno matka, jak i dziecko nie należą do nikogo innego jak tylko do siebie samych.

 

Według Lewis w ten sposób macierzyństwo zostałoby zdegradowane z roli potężnego, ideologicznego narzędzia, które warunkuje, że jednostki stają się elementami „systemu”, że muszą akceptować zamknięte męsko-żeńskie oznaczenia płci lub wzmacniać struktury własności. Powszechna surogacja służyć ma społecznej inżynierii nowego, postmarksistowskiego świata.

 

To szokujące, że książki takie jak „Full Surrogacy Now” są traktowane poważnie w środowisku akademickim. Są to przerażające wizje bezbożnego świata, który jednak przez wielu jest pożądany. Należy się temu przeciwstawić. Zamiast wizji ludzkości stworzonej na obraz i podobieństwo Boga, feministki dążą bowiem do przeciwnego celu: chcą obrażać Boga i zmienić ludzką naturę, aby dostosować ją ich koszmarnych fantazji.

 

John Horvath II

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram