18 stycznia 2014

Europejskie pomieszanie porządków

(Fot. lumix2004/sxc.hu)

Kwestia zabijania dzieci nienarodzonych powraca na forum europejskim w kontekście… dokonywania selektywnych aborcji na dziewczynkach jako przejawu dyskryminacji.

 

Komisarz Rady Europy ds. Praw Człowieka Nils Muižnieks zabrał głos w tej sprawie w ostatnią środę. Dygnitarz przytacza dane krajów członkowskich Rady Europy, w których nienaturalne dysproporcje pomiędzy liczbą urodzeń chłopców i dziewczynek mogą świadczyć o tym, że dokonuje się aborcji ze względu na płeć. Komisarz uznał ten proceder za przejaw dyskryminacji. 

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jasne opowiedzenie się za życiem nienarodzonych w każdym zakresie jest zachowaniem ze wszech miar słusznym. Cieszy mnie to, że komisarz stanął na stanowisku ochrony dzieci w okresie prenatalnym, chociaż w tak wąskim zakresie.

 

Chciałabym natomiast zatrzymać się na dwóch osobliwościach w sposobie ujmowania tego zagadnienia: na poziomie semantyki i sposobu rozumowania.

 

Sam fakt zastanawiania się, czy aborcja ze względu na płeć jest złem, wydaje się być absurdalny. Może we współczesnym świecie adekwatny do praktycznych realiów, niemniej: logicznie absurdalny. Powoływanie się na argument, że aborcja selektywna jest przejawem dyskryminacji to oznaka jakiegoś głębokiego pomieszania porządków. Jakby dostrzec paznokieć słonia, a równocześnie zignorować fakt obecności całego zwierzęcia. Pomija się najważniejszy aspekt zagadnienia, jakim jest prawo do życia. Istotniejsze w porządku myślowym okazuje się modne słowo-wytrych „dyskryminacja”. O kwestiach życia i śmierci rozmawia się w kontekście modnych słów, a nie porządku moralności, w którym rozwija się w pełni człowieczeństwo osoby.

 

Dorota Niedźwiecka

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie