Stany Zjednoczone poprzez zabójstwo irańskiego generała Kasema Sulejmaniego, naruszyły tradycję sprawiedliwej wojny – wskazują m.in. katoliccy teologowie moralni.
„Zabicie irańskiego generała Kasema Sulejaniego 3 stycznia przy użyciu drona przez Stany Zjednoczone nie było moralnie uzasadnione” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez ponad 60 etyków z Towarzystwa Etyki Chrześcijańskiej, Towarzystwa Etyki Żydowskiej i Towarzystwa Studiów Etyki Muzułmańskiej, którzy spotkali się w Waszyngtonie na początku tego miesiąca.
Wesprzyj nas już teraz!
„Chociaż generał Sulejmani mógł być wcześniej odpowiedzialny za śmierć innych osób i chociaż był on nieustannie źródłem przemocy, nie jesteśmy przekonani, że nie było innego rozsądnego sposobu na powstrzymanie jego działań” – czytamy dalej w oświadczeniu, pod którym podpisali się m.in. William Cavanaugha, dyrektor Centrum Światowego Katolicyzmu i Teologii Międzykulturowej na Uniwersytecie DePaul; Bryan Massingale, profesor teologii i etyki społecznej na Uniwersytecie Fordham; Therese Lysaught z Institute of Pastoral Studies, Loyola University Chicago; Lisa Sowle Cahill, profesor teologii w Boston College; oraz Tobias Winright, profesor etyki teologicznej i etyki opieki zdrowotnej na Uniwersytecie Saint Louis.
Sygnatariusze zauważają, że chociaż niektórzy uważają, iż zabijanie nigdy nie może być uzasadnione moralnie, a jeszcze inni sądzą, że może, to „wszyscy zgadzamy się, iż decyzja o zabiciu jest poważna i wymaga ścisłej kontroli”. W oświadczeniu wzywa się również prezydenta Donalda Trumpa, aby nie groził atakami na irańskie miejsca kultury, bo takie działanie byłoby sprzeczne z prawem międzynarodowym. „Nieproporcjonalne i bezkrytyczne użycie siły stanowi bezpośrednie naruszenie międzynarodowej praworządności i kryteriów sprawiedliwej wojny dotyczących sprawiedliwego zachowania się siły zbrojnej” – piszą.
Etycy zwrócili również uwagę na śmierć 176 pasażerów samolotu przypadkowo strąconego przez Iran, przypominając o „złu i niezamierzonych konsekwencjach towarzyszących wojnie, nawet, gdy miała to być akcja wojskowa prowadzona w stosunku do amerykańskich baz wojskowych, jak stwierdził irański minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif „proporcjonalna” i „w stosunku do uzasadnionych celów”.
Sygnatariusze martwią się, że tymczasowy „negatywny pokój ” raczej nie przetrwa. „Zgodnie z tradycyjnym kryterium słuszności sprawiedliwej wojny, wzywamy USA i Iran do zwrócenia uwagi na wysiłki dyplomatyczne, zmierzające do osiągnięcia i ustanowienia sprawiedliwego pokoju” – napisano.
William Cavanaugh powiedział, że po części nadzieja tego oświadczenia polega na zadawaniu pytań, które do tej pory były w dużej mierze ignorowane. – Mamy nadzieję, że decyzje dotyczące polityki zagranicznej mogą opierać się na czymś więcej niż ego prezydenckim, interesie narodowym, emocjach i kłamstwach – zaznaczył. – Chciałbym, abyśmy zadawali pytania etyczne i doszli do tego, w jaki sposób uwikłaliśmy się w konflikt z Iranem; co robimy tam na Bliskim Wschodzie? Jak możemy odwoływać się do środków obronnych, gdy tymczasem wtrącamy się w sprawy regionu, o którym niewiele wiemy? – komentował.
„Ponownie wzywamy, aby wszystkie strony w tych krytycznych dniach raczej przyjęły pokój niż przemoc” – zaapelowali z kolei 8 stycznia abp Jose Gomez, przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) i biskup David Malloy, przewodniczący komisji ds. międzynarodowych USCCB.
Źródło: cruxnow.com
AS