Kolejny raz w Indiach odnotowano próbę siłowego narzucenia chrześcijanom wschodnich praktyk religijnych. Blisko 900 hinduistów protestowało przed budynkiem kolegium katolickiego. Sekretarz generalny Episkopatu Indii powiedział, że działaczy Partii Ludowej, którzy próbują narzucić chrześcijanom kult bożków, można wprost nazywać terrorystami.
W mieście Vidisha, położonym w stanie Madhya Pradesh, przed wejściem do kolegium katolickiego zgromadziło się około 900 bojówkarzy, którzy próbowali zastraszyć przedstawicieli mniejszości katolickiej, a także zmusić ich do praktyk hinduistycznych i kultu bożków. Zdecydowaną reakcją wykazał się sekretarz generalny Episkopatu Indii. Przestrzegł działaczy politycznych przed próbami wywierania nacisku na społeczność katolików, którzy chcą żyć w zgodzie z przykazaniami i nauką Kościoła.
Wesprzyj nas już teraz!
Sekretarz generalny Episkopatu Indii podkreślił, że nie będzie zgody na takie postępowanie hinduistycznych nacjonalistów. Poprzedni tego typu atak na społeczność chrześcijan miał miejsce pod koniec grudnia zeszłego roku, kiedy przed wejściem do siedziby dyrekcji tego samego kolegium, działacze polityczni starali się nakłonić katolików do rezygnacji ze swoich wartości.
Według bp. Theodore’a Mascarenhasa, sytuacja jest obecnie pod kontrolą, przede wszystkim dzięki interwencji ministra spraw zagranicznych Rajnatha Singha, który w celu przywrócenia porządku i ochrony katolików wysłał na miejsce około 400 policjantów.
Źródło: KAI
WMa