8 października 2019

Ekwador na skraju wojny domowej. Wolta prezydenta, gwałtowne protesty i złowrogi cień MFW

(Fotograf: CARLOS GARCIA RAWLINS Archiwum: Reuters / FORUM)

W Ekwadorze, w którym od kilku dni trwają gwałtowne protesty przeciwko zniesieniu dopłat do paliwa, jest pierwsza ofiara śmiertelna. W poniedziałek do stolicy mieli dotrzeć rdzenni mieszkańcy kraju, by zmusić rząd do rezygnacji z realizacji programu Międzynarodowego Funduszu Walutowego (IMF). Wybrany dwa lata temu prezydent z listy sojuszu partii socjalistycznych wdraża drastyczny program reform neoliberalnych.  

 

Władze Ekwadoru potwierdziły w niedzielę pierwszą ofiarę z powodu ogólnokrajowych protestów przeciwko neoliberalnym reformom prezydenta Lenina Moreno.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Rząd południowej prowincji Azuay wydał oświadczenie informujące, że Raul Chilpe zmarł w sobotę, ponieważ medycy nie mogli do niego dotrzeć – nawet pieszo – z powodu blokad drogowych surowo egzekwowanych przez robotników i rdzenną ludność z tego obszaru.

 

Chilpe brał udział w protestach i został potrącony przez nieznany samochód, który starał się przecisnąć przez blokadę.

 

Podczas gdy trwają gwałtowne starcia między siłami bezpieczeństwa a protestującymi, tysiące rdzennych mieszkańców zbliża się do Quito. Protesty prowadzone przez rdzennych mieszkańców obaliły trzech prezydentów w ciągu dekady, zanim Rafael Correa przejął władzę w 2007 roku.

 

Ze względu na powagę konfrontacji Konfederacja Narodowej Ludności Ekwadoru (Conaie) ogłosiła stan wyjątkowy na swoich terytoriach, ostrzegając, że siły militarne i policyjne zostaną zatrzymane i w stosunku do nich zostanie zastosowana „sprawiedliwość rdzennej ludności”. Zgodnie z konstytucją Ekwadoru ludy te cieszą się szczególnymi uprawnieniami.

 

Tymczasem rząd centralny prowadzi naloty na sklepy i aresztuje sprzedawców za podwyżki cen żywności. W weekend zatrzymano 20 osób, którym zarzucono manipulowanie cenami kukurydzy, cebuli, marchewki i ziemniaków – produktów, których ceny reguluje władza centralna.

 

– Nie ma uzasadnienia dla podnoszenia cen – oświadczył minister spraw wewnętrznych Maria Romo. Ekwadorczycy narzekają, że ceny konsumpcyjne gwałtownie wzrosły w następstwie zniesienia dopłat do paliwa przez rząd prezydenta Moreno. Supermarkety w głównych miastach zaczynają zgłaszać niedobory. – Wszyscy podnoszą ceny, usprawiedliwiając się wzrostem cen benzyny – narzekał emeryt Camilo Salazar z nadmorskiej miejscowości Guayaquil, gdzie ceny wzrosły o jedną trzecią w ciągu zaledwie kilku dni.

 

W sobotę rząd Moreno wydał oświadczenie, informując, że ceny biletów autobusowych wzrosną o około 0,40 USD. Władze lokalne mają ostatecznie ustalić, jak wielka będzie podwyżka. Jednak nie przedstawiono żadnych procedur. Użytkownicy informowali w mediach społecznościowych, że natychmiast i bez wydawania decyzji przez władze lokalne, kierowcy autobusów zaczęli podnosić ceny biletów.

 

Mimo że przywódcy związków transportowych ogłosili w piątek po południu, że „osiągnęli swój cel” w związku z dwudniowym strajkiem w Ekwadorze i kończą przestój w pracy, inne związki robotników i organizacji społecznych podtrzymały mobilizację.

 

Tydzień temu prezydent Ekwadoru ogłosił zniesienie dopłat do benzyny, reformę podatków i kodeksu pracy, prywatyzację niektórych kluczowych przedsiębiorstw oraz podjęcie szeregu innych środków ekonomicznych mających na celu spełnienie warunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego (IMF), do którego rząd zwrócił się o pożyczkę. Reformy generalnie sprzyjają kapitałowi zagranicznemu.

 

W przemówieniu telewizyjnym stwierdził, że zarządzenie 883 „uwalnia cenę oleju napędowego i dodatkowo benzyny”. Uzasadniał swoją decyzję stwierdzeniem, że państwo przeznacza rocznie ponad 1,3 miliarda USD na dopłaty do paliw. Teraz będzie mogło te środki zaoszczędzić.

 

3 października ceny wzrosły od 25 do 120 procent. Cena galonu benzyny wzrosła z 1,85 USD do 2,30 USD. Podczas gdy olej napędowy wzrósł z 1,03 USD do 2,27 USD. Ta decyzja wywołała masowe protesty w całym kraju.

 

Lenin Moreno rządzi krajem od 2017 r. Jego popularność spadła z ponad 70 proc. do poniżej 30 proc. obecnie. Mocno wspiera go biznes i wojsko.

 

Rolnicy i organizacje ludności tubylczej wezwały do „mobilizacji na czas nieokreślony”, by zmusić prezydenta do rezygnacji z pakietu reform MFW.

 

Prezydent nakazał aresztować setki demonstrantów, określając ich mianem „przestępców” i wprowadził stan wyjątkowy. Część związków odwołała demonstracje, które rozpoczęły się w ub. środę. Inne uznały, że będą kontynuowały akcję.

 

Stan wyjątkowy pozwala policji przeszukiwać domy bez nakazów sądowych, cenzurować media i ograniczać prawa obywatelskie, takie jak prawo do zgromadzeń.

 

Leonidas Iza, prezydent Ruchu Rdzennej Ludności i Rolników z prowincji Cotopaxi, zapowiedział, że jego organizacja planuje zająć ważną autostradę E35 i „odbić” stolicę Quito, Dodał, że mobilizacja będzie trwała do momentu wycofania środków oszczędnościowych zalecanych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

 

Drogi zostały zablokowane w Cotopaxi, Imbabura i Chimborazo, we wszystkich prowincjach o dużych populacjach tubylczych.

 

Według doniesień prasowych, władze nie były w stanie usunąć blokad dróg, a nakazy rządu nie działały na dużych obszarach przejętych przez demonstrantów. Prezydent Konfederacji Ludowych Ruchów Chimborazo, Carlos Tagua mówił: „Nasi towarzysze są mobilizowani we wszystkich regionach i prowincjach”.

 

Były prezydent Rafael Correa, którego partia Sojusz PAIS został przekształcony z partii socjalistycznej w neoliberalną siłę przez jego następcy, Moreno, ostrzegł, że „nikt nie głosował na IMF i nikt nie głosował za podwyżką cen paliwa”.

 

Były prezydent oskarżył Moreno o „zdradę ruchu i ludu”. Powiedział też, że propozycje IMF nic nie pomogą w poprawie gospodarki Ekwadoru. – Środki te zwiększają ubóstwo, ale są również nieskuteczne; nie generują wzrostu, zatrudnienia, niczego – argumentował Correa. Zarzucił Moreno, że robi czystki w służbie cywilnej i sądownictwie. Przy okazji oskarżył USA za ciągłe ataki na rządy socjalistyczne.

 

W niedzielę rząd Ekwadoru informował, że przeprowadził kontrole, by zapobiec wzrostowi cen niektórych produktów. Ministerstwo Rolnictwa opracowało oficjalny cennik niektórych produktów, takich jak: ryż, cebula, banany czy jajka.

 

Obszar obecnego Ekwadoru było część północnego imperium Inków aż do podboju Hiszpanów w 1533 roku. Quito stało się siedzibą hiszpańskiego rządu kolonialnego w 1563 roku i częścią wicekrólestwa Nowej Granady w 1717 roku. Terytoria wicekróla – Nowa Granada (Kolumbia), Wenezuela i Quito – uzyskały niepodległość między 1819 a 1822 rokiem i utworzyły federację znaną jako Gran Colombia. Kiedy Quito wycofało się w 1830 r., tradycyjna nazwa została zmieniona na rzecz „Republiki Ekwadoru”. W latach 1904–1942 Ekwador utracił cześć terytorium w wyniku serii konfliktów z sąsiadami. Wojna graniczna z Peru, która wybuchła w 1995 r., została rozstrzygnięta w 1999 r.

 

Mimo, że w kraju od ponad trzydziestu lat są rządy cywilne (od 2004 r.), to okres ten był naznaczony ogromną  niestabilnością polityczną. Protesty w Quito przyczyniły się do obalenia trzech ostatnich z czterech „demokratycznie” wybranych prezydentów Ekwadoru. Pod koniec 2008 r. wyborcy zatwierdzili nową konstytucję – dwudziestą od czasu uzyskania niepodległości. W wyborach zorganizowanych w kwietniu 2017 r.. do władzy doszedł prezydent Lenin Moreno.

 

Kraj, który zamieszkuje 16,5 mln ludności, bogaty jest m.in. w ropę naftową. Boryka się  jednak z ogromnym rozwarstwieniem społecznym i ubóstwem, które dotyka przede wszystkim ludność tubylczą oraz rolników. Poprzedni prezydent zwiększył wydatki socjalne, by złagodzić  te problemy.

 

Ekwador jest w znacznym stopniu zależny od zasobów ropy naftowej, które przynosiły jeszcze w 2017 r. około jednej trzeciej dochodów z eksportu. Ważne są również przekazy pieniężne od imigrantów zza granicy.

 

W latach 1999-2000 gospodarkę Ekwadoru dotknął kryzys bankowy, który doprowadził m.in. do przyjęcia dolara amerykańskiego jako prawnego środka płatniczego. Gospodarka Ekwadoru jest silnie uzależniona od eksportu ropy do USA. Również z tego kraju najwięcej importuje. Dolaryzacja wydawała się więc logicznym wyjściem. Początkowo ustabilizowała ona gospodarkę i nawet odnotowano niewielki wzrost PKB w kolejnych latach.

 

Jednak ta sama dolaryzacja okazała się przekleństwem Ekwadorczyków w czasie kryzysu finansowego w 2008 r. Rok przed kryzysem lewicowy ekonomista Rafael Correa został wybrany na prezydenta. Rozszerzał on publiczne programy walki z ubóstwem. Correa zwiększył wydatki socjalne o 20 procent w ciągu pięciu lat. Udało mu się również zwiększyć dochody budżetowe o 17 procent dzięki redystrybucyjnej polityce podatkowej.

 

Względne ubóstwo spadło o 38 procent, a skrajne – o 47 procent w latach 2007-2016. Kiedy jednak światowa cena ropy spadła w 2014 r., Ekwador przeżył trudny okres, wchodząc w poważną recesję w 2016 r. Produkt Krajowy Brutto spadł o 2,2 procent. Sytuację pogorszyła dolaryzacja. Podczas gdy kraje sąsiednie, takie jak Kolumbia i Peru, dewaluowały swoje waluty w celu zwiększenia eksportu, wartość dolara wzrosła o 25 procent w latach 2014-2016.

 

„Niewiele państw na świecie popełniło samobójstwo monetarne, jak Ekwador, przyjmując obcą walutę” – komentował później były prezydent Ekwadoru Rafael Correa

 

Correa twierdzi, że Ekwador stracił 7,4 mld USD przychodów z eksportu w 2015 r. –  co odpowiada 7,4 proc. PKB – z powodu dolaryzacji.

 

Gdy dochody spadły, jego administracja zareagowała ograniczeniem polityki fiskalnej, przy czym wydatki rządowe ograniczono o 5 procent w latach 2014–2016. Mimo to deficyt fiskalny wzrósł do 8 procent w 2016 r. Correa, który zawsze był przeciwny dolaryzacji, powiedział wówczas, że nie przywróci rodzimej waluty, ponieważ „spowoduje to chaos gospodarczy, społeczny i polityczny”.

 

– Nie możemy zrobić nic poza utrzymaniem dolaryzacji, mając świadomość ograniczeń. To jak walka w kręgu globalizacji w kaftanie bezpieczeństwa – komentował, – O wiele łatwiej – tłumaczył – byłoby trochę zdewaluować walutę w celu stymulowania eksportu, ograniczenia importu i skorygowania nierównowagi zewnętrznej. Prowincje na granicach straciły dużą dynamikę gospodarczą, ponieważ nie mogliśmy zareagować i zaradzić nierównościom w sektorze zewnętrznym, takim jak spadek cen ropy. My musieliśmy ciągle żonglować – przekonywał.

 

To „żonglowanie” polegało na zadłużaniu się u Chińczyków. Tym samym podatność Ekwadoru na wstrząsy gospodarcze wzrosła. Correa ustąpił pod koniec trzeciej kadencji prezydenckiej w 2017 r., a Lenin Moreno wygrał prezydenturę jako kandydat partii Correi.

 

Jednak po zdobyciu urzędu Moreno radykalnie zmienił politykę poprzednika, podejmując negocjacje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (IMF), zabiegając o wielomiliardowe pożyczki. Długo jego rząd zaprzeczał, jakoby takie rozmowy prowadzono.

 

IMF stawia warunki, które zazwyczaj wiążą się z drastycznymi cieciami wydatków, wzrostem bezrobocia i sprzedażą najlepszych przedsiębiorstw zagranicznym inwestorom. Program dostosowawczy IMF wymaga oszczędności, które należy poczynić w bardzo krótkim czasie.

 

Ekipa rządząca postanowiła uwolnić ceny energii. Szykują się grupowe zwolnienia pracowników sektora publicznego. Mają być też „uelastycznione umowy o pracę”. Rząd liczy na przyciągnięcie zagranicznych firm wydobywczych, ale te mogą odstraszyć protesty ludności tubylczej.

 

Tuż po zmianie rządów w Ekwadorze nastąpiło szereg innych spektakularnych wydarzeń. Między innymi rząd Moreno podpisał duże umowy na zakup broni od USA, a wiceprezydent Mike Pence, który odwiedził ten kraj w 2018 r. (po raz pierwszy wizyta na tym szczeblu przedstawiciela USA od 1987 r.)  poruszył  kwestię Julliana Assange – szefa Wiki Lekas, który poprosił o azyl polityczny w ambasadzie Ekwadoru w Londynie w 2012 r. Od 2018 r. Assange narzekał, że ambasada Ekwadoru próbuje się go pozbyć za wszelką cenę.

 

11 kwietnia 2019 r. prezydent Moreno ostatecznie ogłosił decyzję o wycofaniu azylu dla Assange’a. Ekwadorski prezydent oskarżył szefa Wiki Leaks o to, że podczas pobytu w ambasadzie „wtrącał się w wewnętrzne sprawy innych państw”. Bezpośrednio po uchyleniu azylu, Assange’a aresztowała brytyjska policja.

 

Correa, który od dawna jest głośnym krytykiem Moreno, odpowiedział na aresztowanie Assange’a, mówiąc, że prezydent okazał się „największym zdrajcą w historii Ekwadoru i Ameryki Łacińskiej”, dodając, że jego działania są „zbrodnią, której ludzkość nigdy mu nie zapomni”.

 

Ekwador podpisał umowę z MFW na pierwszą transzę pożyczki w wysokości 4,2 mld USD w marcu tego roku. Ekwador jest jednym z czterech państw narodowych – obok Panamy, Czarnogóry i Liechtensteinu – które nieformalnie korzystają z waluty innego państwa.

 

Zadłużenie u Chińczyków zabezpieczone ropą stanowi prawie 80 proc. całego zadłużenia kraju. Co ciekawe, Moreno zapowiedział także wycofanie Ekwadoru z OPEC. 7 października rosyjska agencja  TASS podała, że decyzja Ekwadoru o opuszczeniu OPEC, którego członkiem jest od 1973 r. „była zaskoczeniem dla organizacji”. Sekretarz generalny OPEC Mohammed Barkindo w wywiadzie dla TASS podczas Rosyjskiego Tygodnia Energii stwierdził: – Byłem zaskoczony, gdy otrzymałem korespondencję z Quito, ponieważ Ekwador zawsze był bardzo silnym i wartościowym członkiem organizacji. Miałem zaszczyt odwiedzić kraj dwa lata temu i spotkać się z nowym kierownictwem, które wyraziło swoje nieustanne poparcie dla OPEC. Jest to zatem dla mnie niespodzianka – mówił.

 

Ministerstwo Energii i OZE Ekwadoru 1 października ogłosiło, że kraj opuści Organizację Krajów Eksportujących Ropę (OPEC) od 1 stycznia 2020 r. Ministerstwo zauważyło, że decyzja była związana z potrzebą osiągnięcia „stabilności finansowej.” Kraj dołączył do OPEC w 1973 r., W 1992 r. Ekwador zawiesił członkostwo w organizacji, odnawiając je w 2007 r. Zasoby ropy w Ekwadorze szacuje się na 8,3 mld baryłek ropy. Produkcja ropy w 2018 r. wyniosła 517 000 baryłek dziennie. Quito zapowiada, że ta produkcja od nowego roku zwiększy się.

 

Naród wydobywający ropę naftową jest uważnie obserwowany na rynkach, a inwestorzy w Ameryce Łacińskiej już teraz obawiają się prawdopodobieństwa, że ​​Argentyna – drugi kraj regionu z programem pożyczek MFW – będzie zmuszona do renegocjacji własnego pakietu ratunkowego w wysokości 57 mld USD.

 

Rząd prezydenta Lenina Moreno uniknął na razie podniesienia stawek VAT, ale i to nie jest wykluczone. IMF wymaga bowiem od kraju przekształcenia deficytu budżetowego w nadwyżkę i zwiększenia rezerw walutowych.

 

Wskutek eliminacji subsydiów do paliwa co roku w budżecie ma zostawać około 1,3 mld USD. Podjęte środki  mają ogromny i natychmiastowy wpływ na ceny paliw, które należały do najtańszych w Ameryce Łacińskiej. Najbliższe dni zadecydują o tym, czy te cięcia dotacji będą trwałe.

 

IMF zgodził się w marcu pożyczyć Ekwadorowi 4,2 mld USD w ramach ogólnego planu 10,2 mld USD z udziałem innych wielostronnych pożyczkodawców.

 

Moreno powiedział, że jego rząd rozszerzy zasiłki socjalne dla najbiedniejszych rodzin, by złagodzić skutki wzrostu cen paliw i nałoży specjalny trzyletni podatek na wszystkie firmy o rocznych przychodach powyżej 10 milionów dolarów.

 

Program Międzynarodowego Funduszu Walutowego przewiduje, że już w przyszłym roku Ekwador odnotuje wzrost PKB na poziomie 3,8 procent. Zadłużenie kraju ma spaść z 46,1 proc. PKB w 2018 r. do 36,6 proc. do 2023 r. Celem pakietu IMF jest też zwiększenie rezerw zagranicznych, które wynoszą 5,1 mld USD. MFW chce, aby Ekwador pod koniec roku 2021 posiadał 11,4 mld USD. Analitycy podkreślają, że wyznaczone przez IMF cele są nierealne i będą bardzo dużo kosztować lokalną ludność.

 

Źródło: theconomist.com, telesurenglish.net, tass.com, reuters.com, cia.gov, morningstaronline.co.uk, commonspace.scot., ft.com

Agnieszka Stelmach

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 093 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram