To czy w Jedwabnem przeprowadzone zostaną ekshumacje zależy od decyzji Ministerstwa Sprawiedliwości. Tak na antenie TV Republika stwierdził Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, równocześnie deklarując gotowość do podjęcia prac.
– Instytut Pamięci Narodowej jest gotowy przeprowadzić ekshumację w Jedwabnem, ale decyzja w tej sprawie nie należy do nas – powiedział Jarosław Szarek. Jak wskazał, jest to „decyzja Ministerstwa Sprawiedliwości”.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezes IPN dodał też, że sprawa Jedwabnego „w jakiś sposób była podjęta wiele lat temu”. I zaznaczył, że można „kontynuować badania historyczne w archiwach niemieckich”. – W historii nie ma tematów takich, które są raz na zawsze zamknięte, zakończone. To powoduje, że ta nauka jest tak pasjonująca, bo zawsze można gdzieś jakieś nowe dokumenty znaleźć – zauważył.
To nie pierwsza taka deklaracja ze strony IPN. Już w 2018 roku gotowość do podjęcia tego typu prac w Jedwabnem deklarował wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, a Mateusz Szpytma, wiceprezes IPN dodawał, że to Prokurator Generalny może zdecydować o dalszych losach śledztwa. Funkcję ministra sprawiedliwości o Prokuratora Generalnego łączy w swojej osobie Zbigniew Ziobro.
Śledztwo o którym wspomniał prezes Szarek zostało umorzone w czerwcu 2003 roku z racji niewykrycia sprawców. W jego konkluzji znalazło się stwierdzenie, że zbrodni na Żydach w Jedwabnem dokonali Polacy, którzy działali z niemieckiej inspiracji. Śledztwo może być na nowo podjęte jeśli pojawiłaby nowa okoliczność uzasadniająca taką decyzję.
Podjęte w 2001 roku prace ekshumacyjne nie zostały dokończone. Oponowała strona żydowska twierdząc, że godzą one w tradycje religijne Żydów. Głównym celem prac było ustalenie liczby ofiar. Z uwagi na ograniczenie prac nie udało się tego uczynić.
Źródło: TV Republika, wpolityce.pl
MA
Zobacz także: Dr Ewa Kurek: w stosunkach z Żydami sami sobie zgotowaliśmy ten los