20 grudnia 2019

Ekoideologia, działanie na przekór rządowi czy względy bezpieczeństwa? Sopot, Gdańsk i Tczew chcą zakazu polowań

(FOT.:AB)

Władze samorządowe Sopotu, Gdańska i Tczewa złożyły wnioski do Lasów Państwowych, marszałka województwa pomorskiego oraz wojewody pomorskiego o zgodę na wprowadzenie uchwałą zakazu polowań na terenach leśnych tych gmin. Marszałek województwa zaakceptował już wniosek Sopotu. Aby mógł on zostać zrealizowany, dokument musi uzyskać aprobatę wojewody. Przedstawiciel rządu zapowiada jednak, że raczej nie będzie jego zgody na wyłączenie tak dużych obszarów spod działalności kół łowieckich. Dziki bowiem pustoszą lasy miejskie i roznoszą ASF.

Wprowadzenie zakazu polowań na terenach leśnych Sopotu, Gdańska i Tczewa stoi również w sprzeczności z procedowaną obecnie w Sejmie specustawą o redukcji populacji dzików w związku z przenoszeniem przez nie choroby ASF. Zdominowane przez PO pomorskie samorządy najprawdopodobniej celowo chcą zakazu polowań, aby zrobić na przekór rządzącym. Oficjalnie jednak jako powód podają ryzyko postrzelenia podczas polowań osób cywilnych. Prezydent Sopotu Jacek Karnowski przytacza we wniosku przykład tragicznego wypadku podczas polowania niedaleko Kołobrzegu. Doszło do niego w listopadzie 2019 roku. Od kuli myśliwego zginął wówczas naganiacz zwierzyny. Trudno go jednak nazwać osobą cywilną – wykonując tę pracę wiedział o związanych z nią niebezpieczeństwach.

Zakaz polowań mógłby zacząć obowiązywać jedynie wówczas, kiedy przygotowany projekt uchwały w tej sprawie uzyskałby aprobatę dowództwa Wojska Polskiego, które w wyznaczonych obszarach leśny prowadzi czasem manewry, a także wojewody pomorskiego oraz marszałka województwa. Samorządem województwa pomorskiego rządzą radni PO, więc przygotowana przez ich partyjnych kolegów z sopockiej rady miasta uchwała oczywiście została przez marszałka województwa zaakceptowana.

Wesprzyj nas już teraz!

Nieznane jest do tej pory stanowiska dowództwa wojskowego, natomiast wojewoda pomorski wypowiadając się na temat zawartego w uchwale zakazu polowań dał do zrozumienia, iż ma na ten temat zdanie odmienne od władz samorządowych m.in. Sopotu. Wojewoda zapoznał się z opinią Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. „Z grupy 20 dzików może po 5 latach powstać populacja licząca od 500 do 1300 osobników. Będą to odczuwały spółdzielnie mieszkaniowe przyległe do terenów leśnych, bo ich infrastruktura będzie totalnie niszczona przez dziki, zwiększy się gwałtownie liczba wypadków komunikacyjnych, wzrośnie zagrożenie ewentualnymi atakami dzików, które mogą zagrażać psom” – piszą w swojej opinii leśnicy.

Przedstawiciele Lasów Państwowych informują również, że zbyt duża liczba dzików stwarza niebezpieczeństwa dla ludzi. „Zagrożeni czują się także ludzie, o czym dostajemy sygnały. Jest jednak jeszcze druga sprawa, od której nie możemy uciec, sprawa zagrożenia Afrykańskim Pomorem Świń (ASF)” – napisano w opinii LP.

 

Adam Białous

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram