Amerykańscy komentatorzy zauważają, że pośród współpracowników Joe Bidena odnaleźć można znaczącą liczbę deklaratywnych „katolików”. Nie zapowiada to jednak nic dobrego…
„Obejmując w tym miesiącu obowiązki prezydenckie, Joe Biden nie będzie jedynym katolikiem obejmującym prominentne stanowisko we władzach federalnych. Tak naprawdę, drugi w historii tego narodu katolicki prezydent dobrał sobie pozbawioną precedensu liczbę współwyznawców, którzy pełnić będą kluczowe role w jego administracji” – zauważa Jonathan Liedl na łamach „National Catholic Register”. Następnie dodaje, że niektóre media i komentatorzy wyrażają z tego powodu satysfakcję, twierdząc, że administracja… sprawiać będzie Kościołowi mniej kłopotów, bądź zaprezentuje bardziej „katolickie” stanowisko w kwestiach ochrony środowiska czy imigracji. Inni z kolei zauważają, że trudno o bardziej fałszywą ocenę… „katoliccy” współpracownicy nowego prezydenta odrzucają podstawowe wartości związane z godnością ludzkiego życia.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak komentował George Weigel, „zdaje się, że katoliccy członkowie gabinetu Bidena wyróżniają się dystansem względem stałego nauczania Kościoła dotyczącego niezbywalnej godności i wartości każdego ludzkiego życia od poczęcia aż do śmierci”. Weigel wskazuje, że te wybory personalne zapowiadają poważne zagrożenia w zakresie swobód wyznania i praw sumienia osób wykonujących zawody medyczne. Następnie Liedl dodaje, że w przypadku „katolickich” współpracowników Bidena odnajdziemy także i ludzi, którzy aktywnie działali na rzecz rozszerzenia dostępu do aborcji.
Nowa sekretarz handlu, Gina Raimondo (była gubernator Rhode Island) popierała, a ostatecznie podpisała projekt ustawy chroniącej „prawa” aborcyjne w jej stanie. Jennifer Granholm (była gubernator Michigan) w roku 2008 zawetowała projekt ustawy zakazującej „późnych” aborcji. W administracji Bidena objąć ma stanowisko sekretarza ds. energetyki. Marty Walsh objąć ma stanowisko sekretarza ds. pracy, a departament, którym pokieruje po zatwierdzeniu kandydatury, zajmuje się m.in. prawami pracowniczymi, kwestiami związków zawodowych itd. Walsh otrzymał specjalne wyróżnienie przyznane przez aborcyjne lobby NARAL Pro-Choice America – za wyjątkowe zaangażowanie w promowanie „prawa” do aborcji.
Szczególnie problemową politykę realizować może dwóch innych „katolików”. Samantha Power jest byłym ambasadorem Stanów Zjednoczonych przy ONZ, została wskazana jako nowa dyrektor USAID (Amerykańskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego). Jest znaną promotorką aborcji, a jako że USAID dysponuje potężnym budżetem, wykorzysta swoją pozycję do upowszechniania aborcji i „praw reprodukcyjnych” poza granicami Stanów Zjednoczonych. Tym bardziej, że Biden już zapowiedział odejście od przyjętego przez Trumpa zakazu fundowania za granicą podmiotów prowadzących działalność aborcyjną. Najbardziej niepokoi jednak Xavier Becerra, który objąć ma departament zdrowia i opieki społecznej. Becerra to obecny prokurator generalny Kalifornii, który wykorzystywał prawo po to, by utrudnić działalność organizacji pro-life. Starał się także walczyć z wyjątkami od stosowania Obamacare w aspektach sprzecznych z sumieniem, także i po tym, gdy administracja Trumpa wprowadziła znaczące wyjątki chroniące prawa sumienia katolików.
Źródło: ncregister.com
mat
