2 maja 2012

Protestujący przed siedzibą ministerstwa obrony w Kairze zostali zaatakowani przez nieznanych napastników. W ruch poszły kamienie i koktajle mołotowa. Oddano także strzały z broni palnej. 20 osób zginęło, kilkadziesiąt jest rannych. Do akcji wkroczyły oddziały wojskowe, których zadaniem jest rozdzielenie walczących.


Od kilku dni pod siedzibą ministerstwa obrony narodowej protestują zwolennicy ruchu Al – Nur Salafi. Domagają się odsunięcia od władzy wojskowych i zgody na start w wyborach prezydenckich ich lidera, Hazema Abu Ismaila. W środę rano pikietujących zaatakowali nieznani napastnicy. Na ulicach Kairu doszło do brutalnych starć. Konieczna była wojskowa interwencja.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Widziałem wielu ciężko rannych ludzi. Na moich oczach zginęło kilka osób. Krew była wszędzie. Strony używały ostrej amunicji, kostek brukowych, gazu łzawiącego i koktajli mołotowa  – relacjonuje jeden ze świadków.

 

Minister zdrowia podaje, że zginęło 20 osób , a około 150 zostało rannych. Okoliczne szpitale wciąż jednak przyjmują kolejnych poszkodowanych.

 

Abu Ismail otrzymał zakaz ubiegania się o fotel prezydenta Egiptu, ponieważ jego matka miała podwójne obywatelstwo: egipskie i Stanów Zjednoczonych. Jednak Ismail i jego zwolennicy uważają, że decyzja ta jest wynikiem politycznego spisku rządzącej w Egipcie armii.

 

Źródło: bbc.co.uk

ged

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram