9 czerwca 2020

„Jak trwoga to do Boga”. COVID-19 spowodował rekordowe zainteresowanie modlitwą

(źródło: pixabay.com)

W czasach kryzysu ludzie mają tendencję do zwracania się ku religii w celu pocieszenia i szukania odpowiedzi na trudne pytania. Pandemia COVID-19 nie jest wyjątkiem – sugeruje jedno z badań, które wykorzystało codzienne dane dotyczące wyszukiwań haseł w Google dla 95 krajów.

 

W związku z epidemią Google odnotowało, zwłaszcza w marcu – najwyższą w historii – liczbę wyszukiwań dotyczących modlitwy. Ponad połowa światowej populacji (w badaniu nie uwzględniono danych dotyczących Chin) modliła się o „zakończenie koronawirusa”. Wzrost wyszukiwań dotyczących modlitwy odnosi się do osób o różnym poziomie dochodów, nierówności i niepewności.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Domniemana pandemia COVID-19 i zamrożenie gospodarek spowodowało znaczne koszty dla społeczeństw na całym świecie. Wpłynęła także na zakorzenione wartości i przekonania.

 

Według badań Morelli 2020, Baldwin i Weder di Mauro 2020, pandemia może mieć wpływ na populizm i nacjonalizm, wywołuje lęk gospodarczy (Fetzer i in. 2020). W nowej pracy (Bentzen 2020) dokumentuje sposób, w jaki kryzys COVID-19 wpłynął religię. Ludzie modlą się, aby poradzić sobie z niepewnością i przeciwnościami losu.

 

Ta rosnąca religijność może mieć różne konsekwencje dla gospodarki. Po pierwsze, duża część spowolnienia gospodarczego w obliczu COVID-19 wynika z niepokoju gospodarczego (Andersen i in. 2020, Fetzer i in. 2020). Jeśli religia stłumi niepokój, społeczeństwa religijne mogą doświadczyć mniejszego ograniczenia konsumpcji. Religia działała jako bufor podczas poprzednich dużych kryzysów makroekonomicznych, spowodowanych hiszpańską grypą i I wojną światową (Bentzen i Dalgaard 2020).

 

COVID-19 może trwale przyczynić się do zwiększenia poziomu religijności, co z kolei może wpłynąć na całą gospodarkę – sugerują badacze. Należy również zauważyć, że trzęsienia ziemi trwale zwiększają religijność od pokoleń (Bentzen 2019). Wcześniejsze badania dokumentowały korelację między religijnością a czynnikami społeczno-ekonomicznymi: od zdolności ludzi do radzenia sobie ze stresem i niepewnością, przez ograniczenie zachowań przestępczych (Guiso i in. 2003, Miller i in. 2014), do obniżenia wzrostu PKB oraz wzmocnienia tradycyjnych ról płciowych (McCleary i Barro 2006, Inglehart i Norris 2003).

 

Rosnąca „intensywność modlitwy” ujawnia, że ​​ludzie z całego świata doświadczają stresu emocjonalnego w obliczu pandemii COVID-19 i używają religii, aby sobie z tym stresem poradzić – sugerują badacze. Ekonomiczne konsekwencje tych efektów emocjonalnych mogą być duże (Andersen i in. 2020).

 

Wyszukiwania terminów religijnych przez Google, jako część wszystkich wyszukiwań w Google, są sygnałem zainteresowania ludzi religią w czasie rzeczywistym. Różne badania sugerują, że nasze zachowanie w Internecie odzwierciedla osobiste interesy i działania, które podejmujemy w prawdziwym świecie (Moat i in. 2016, Olivola i in. 2019, Ginsberg i in. 2009). Podobnie to, czy wyszukujemy hasła religijne w Internecie, odzwierciedla nasze preferencje religijne (Yeung 2019, Stephens-Davidowich 2015).

 

Ostatnia analiza skupiła się na wyszukiwaniu wyrazu „modlitwa”, w tym wszystkich tematów związanych z modlitwą we wszystkich językach. Zaobserwowano wyraźny skok wyszukiwań dotyczących: Boga, Allaha, Mahometa, Koranu, Biblii i Jezusa. Znaczenie rzadziej wpisywano hasła: Budda, Wisznu i Śiwa.

 

Przed pandemią COVID-19, Ramadan przyczyniał się do największego rocznego wzrostu intensywności globalnych poszukiwań dotyczących modlitwy. Również wszędzie w niedzielę liczba wyszukiwań modlitwy rosła w górę. Liczba wyszukiwani modlitwy wzrosła w Iranie w dniu 7 stycznia 2020 r., co zbiegło się w czasie z pogrzebem Kassema Sulejmaniego, głównego generała Iranu zabitego przez wojsko amerykańskie. Podobne skoki zaobserwowano w Australii w dniu 5 stycznia 2020 r., kiedy ruch „Modlitwa o Australię” przetoczył się po całym świecie pośród bezprecedensowych pożarów buszu, a także w Albanii 26 listopada 2019 r., gdy kraj nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 6,4 w skali Richtera.

 

W marcu 2020 r. liczba wyszukiwań „modlitwy” w Google wzrosła do najwyższego w historii poziomu, przewyższając wszystkie inne ważne wydarzenia związane z obchodami świąt, takie, jak: Boże Narodzenie, Wielkanoc i Ramadan. Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła COVID-19 pandemią w dniu 11 marca 2020 r. Poziom poszukiwania „modlitwy” w marcu 2020 r. był o ponad 50 proc. wyższy niż średnia w lutym 2020 r.

 

Wyniki wyszukiwania Google dla „modlitwy” zazwyczaj zawierają teksty modlitewne, z których można korzystać. Jedną z najczęściej wyszukiwanych kategorii modlitewnych w marcu 2020 r.  była „modlitwa koronawirusowa” (prośba o  ochronę przed koronawirusem, o zachowanie siły i podziękowanie za wysiłki pielęgniarek. Według ostatniego badania Pew Research Center, ponad połowa Amerykanów modliła się o zakończenie epidemii koronawirusa.

 

Gwałtowny wzrost wyszukiwani modlitwy zaobserwowano 11 marca 2020 r. Jest to zjawisko globalne, w którym wszystkie kraje (z wyjątkiem 10 proc. najmniej religijnych) odnotowały znaczny wzrost udziału w poszukiwaniach modlitwy.

 

Regionalny, największy wzrost występował w Ameryce Południowej, Afryce i Indonezji i dotyczyła chrześcijan oraz muzułmanów. Wzrost był skromny, jeśli chodzi o hinduistów i buddystów.

 

Ludzie używają religii, by radzić sobie z przeciwnościami losu. Modlą się o ulgę, zrozumienie i pocieszenie. Badania wykazały, że ludzie zmagający się z rakiem, śmiercią w rodzinie lub ciężką chorobą są bardziej religijni. Ostatnie analizy sugerują, że przeciwności losu w postaci klęsk żywiołowych także przyczyniają się do wzrostu pobożności.

 

Najnowsza ankieta pokazuje, że ludzie potrzebują religii, ale nie chcą uczestniczyć w modlitwie wspólnotowej. Wcześniejsze badania wykazały, że 95 proc. Amerykanów, którzy modlą się, czynią to w samotności, a tylko 2 proc. modli się wspólnie w kościele (Barna 2017).

 

Niedawna ankieta wykazała, że 24 proc. Amerykanów umocniło swoją wiarę od początku kryzysu koronawirusowego. Wzrost poszukiwań modlitewnych nie ogranicza się do niedziel, w których odbywa się większość mszy, ale ma miejsce we wszystkie dni tygodnia, z wyjątkiem piątków.

 

Czy większe zainteresowanie religijnością będzie trwałe, trudno powiedzieć, chociaż wcześniejsze badania wykazały, iż klęski żywiołowe pozostawiają długotrwały wpływ na religijność, która jest przekazywana przez pokolenia (Bentzen 2019).

 

Źródło: voxeu.org

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram