Ministerstwo Energii zapowiedziało, że w ciągu dwóch lat poznamy lokalizację elektrowni atomowej, którą ma wybudować Polska, by wypełnić zobowiązania klimatyczne dotyczące redukcji emisji dwutlenku węgla. Na razie padają dwie nazwy: Żarnowiec i Lubiatowo.
Póki co, jak podała „Gazeta Polska Codziennie”, trwają przygotowania do rozpisania przetargu. – Rozmawiamy z różnymi dostawcami. Najpierw chcielibyśmy zakończyć badania lokalizacyjne i środowiskowe. Zakładamy, że długoterminowa polityka energetyczna zostanie wkrótce przyjęta. Wtedy będziemy mieli otwartą drogę do budowy elektrowni jądrowej – powiedział Zbigniew Kubacki, zastępca dyrektora departamentu energetyki jądrowej w Ministerstwie Energii.
Wesprzyj nas już teraz!
Lokalizację pierwszej elektrowni atomowej w Polsce mamy poznać w ciągu dwóch lat. Na razie rozważane są dwie lokalizacje: Żarnowiec oraz Lubiatowo.
Zgodnie z przyjętymi założeniami pierwsza elektrownia atomowa w Polsce ma powstać w 2033 roku. Jej planowana moc, to 1-1,5 GW. Dziesięć lat później możliwości produkcji energii elektrycznej z atomu mają sięgnąć 6-9 GW.
Postawienie na ten rodzaj energetyki ma być sposobem na realizację postanowień klimatycznych do jakich zobowiązała się Polska. Chodzi o redukcję emisji CO2. Cel (redukcja emisji CO2 z 700 kg/MWh do 390 kg/MWh) pomoże osiągnąć także rozwój energetyki odnawialnej. Władze tłumaczą też, że atom to energetyczne bezpieczeństwo państwa i uniezależnienie się od zmian cen surowców kopalnych.
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
MA