„Kosowo rzuciło amerykańską rękawicę Europie, Belgrad przygotowuje się do wojny” – pisze słowacki portal „Hlavne Spravy”, oceniając wydarzenia ostatnich kilu dni na Bałkanach. Swoje zaniepokojenie wyraża też zebrana w trybie pilnym Rada Bezpieczeństwa ONZ, która dostrzega wzrost napięcia między Belgradem a Prisztiną po podjęciu decyzji o utworzeniu armii Kosowa.
Serbowie oczekują, że pokojowa misja wojskowa NATO – KFOR nie dopuści do powstania kosowskiej armii i powołują się na rezolucję 1244 RB ONZ. Jej poniedziałkowe posiedzenie zwołano na wniosek Serbii, której opór wobec powołania 5 tysięcznej armii Kosowa w miejsce dotychczasowych 2-tysięcznych Sił Bezpieczeństwa, podziela Europa, UE i NATO. Wobec niebezpiecznego rozwoju sytuacji na Bałkanach zabrał głos zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. operacji pokojowych Jean Pierre Lacroix, który wezwał obydwa państwa do powrotu do dialogu i nie eskalowanie dalszego napięcia.
Wesprzyj nas już teraz!
Po przyjęciu przez parlament w Prisztinie uchwał o utworzeniu armii oraz wprowadzeniu służby wojskowej, w Europie rozgorzała dyskusja o roli Stanów Zjednoczonych w polityce Kosowa. Waszyngton postrzegany jest jako patron powstania niezależnego od Serbii Kosowa, potrzebnego USA jako straszak na prorosyjską Serbię. Przy okazji rozgrywki polityczno – militarnej wokół powołania armii Republiki Kosowa uwidoczniły się podziały wewnątrz NATO, gdzie inne stanowisko ma sekretarz generalny Jens Stoltenberg oraz kraje UE a inny kierunek działań obiera najważniejszy członek NATO – Stany Zjednoczone.
Wyczuleni na punkcie Kosowa Serbowie z niepokojem patrzą na działania władz w Prisztinie, które do służby w armii mogą powołać byłych członków Armii Wyzwolenia Kosowa (UÇK), oskarżanej w końcu lat 90. ubiegłego wieku nawet w Stanach Zjednoczonych o działalność o charakterze terrorystycznym, finansowaną z handlu narkotykami i pożyczkami z krajów islamskich.
PK
Na podstawie: Hlavne Spravy, Rossijskaja Gazieta, Al Jazeera Balkans