15 sierpnia 2015

Prawdziwy kryzys rodziny manifestuje się w alkoholizmie i narkotyzowaniu się młodzieży – przekonuje na łamach „L’Osservatore Romano” włoska historyk Lucetta Scaraffia. Zdaniem profesor kwestia młodzieży, traktującej życie jako „niekończące się przyjęcie” powinna być przedmiotem dyskusji uczestników Synodu o rodzinie.


Dyskusje o Komunii Świętej dla tych, którzy ponownie zawarli związki cywilne i „małżeństwie” osób tej samej płci są „teoretyczne” – pisze publicystka. Scaraffia kładzie nacisk na „realne problemy” przywołując przypadek szesnastolatki, która została znaleziona martwa na plaży, najprawdopodobniej z powodu przedawkowania narkotyków.

Wesprzyj nas już teraz!


„Prawdziwe rodziny” wg Scaraffii, całkowicie utraciły poczucie obowiązku i zaniechały „wtrącania się w życie swoich dzieci.” Współcześni małżonkowie oczekują od siebie wyłącznie miłości i przyjemności seksualnej. Mają coraz większy problem z zaakceptowaniem dzieci, z których nie mogą być dumni np. ze względu na wygląd, poziom inteligencji itp. Jeśli nie otrzymują tego, czego oczekują,  decydują się na poszukiwanie „bardziej komfortowej sytuacji życiowej”. Rodziny rozpadają się, a dzieci z tego typu związków pogrążają się w alkoholizmie i narkotykach.


„Jedynym prawdziwym lekarstwem na tę sytuację może być tylko powrót do prawdziwego rozumienia rodziny” – pisze publicystka. Wyjaśnia, że „prawdziwa rodzina”, to taka, której nikt już nie chce budować, a tym bardziej bronić. „Wszyscy wymawiają się, iż nie mogą mieszać się do życia swoich dzieci, nie mogą od nich wymagać za dużo, bo nikt już tak nie robi i czasy się zmieniły.” A to przecież nie jest prawda.


 

Źródło: osservatoreromano.vat.it., AS.



Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 126 324 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram