3 grudnia 2015

Dziwna śmierć Maurcie’a Stronga, twórcy ruchu ekologicznego i programu „zrównoważonego rozwoju”

(Maurice Strong w roku 2004. Fot. REUTERS/Wilson Chu/FORUM)

W minioną sobotę zmarł Maurice Strong, powszechnie uważany za twórcę światowego ruchu ekologicznego i programu kontroli populacji. Jego śmierć – tuż przed rozpoczęciem się szczytu klimatycznego w Paryżu – ma symboliczny charakter.

 

Wieloletni zabiegi lobbingowe Maurice’a Stronga doprowadziły do przygotowania projektu międzynarodowego traktatu ekologicznego. Jego celem miałaby być walka z rzekomymi zmianami klimatu, powodowanymi działalnością człowieka. Nad tym w Paryżu debatują obecnie negocjatorzy z całego świata. Dyrektor wykonawczy agendy ONZ ds. środowiska Achim Steiner w oświadczeniu wydanym po śmierci lobbysty napisał, że „zawsze będziemy pamiętali o wprowadzeniu na arenę międzynarodową i rozwijaniu przez Stronga debaty na temat konieczności ochrony środowiska”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Była gubernator generalna Kanady Adrienne Clarkson zażartowała przy okazji 85 urodzin Maurice’a Stronga, że „wynalazł środowisko”, a „Globe and Mail” 30 listopada br. opisywał go jako „św. Pawła ruchu ekologicznego”. Jednak – jak zaznaczył szef Kampanii na rzecz Życia, Jim Hughes – Strong jest przede wszystkim twórcą ruchu ekologicznego, zmierzającego do drastycznego ograniczenia liczby ludności na świecie.

 

Maurice Strong w 1960 roku – pełniąc funkcję wiceministra w rządzie kanadyjskim – wywołał burzę sugerując, że być może nadszedł już czas, by wydawać zezwolenia na posiadanie dzieci. „To było niezwykle kontrowersyjne stwierdzenie i często wykorzystywane przeciwko mnie” – zwierzył się brytyjskiej gazecie „The Guardian” w 2012 roku. „Z biegiem lat zauważyłem, że wywołanie kontrowersji jest jednym ze sposobów na przykucie czyjejś uwagi” – dodawał. Jak sam przyznawał, trudne warunki, w jakich się wychowywał w dzieciństwie w Manitobie i ogromny wpływ, jaki mieli na niego socjalistyczni nauczyciele, sprawiły, że stał się bardzo radykalny, a kwestia radzenia sobie z ubóstwem była tematem, którym zajmował się przez całe życie.

 

Oficjalne biogramy podają, że Maurice Fryderyk Strong był kanadyjskim biznesmenem, zajmującym się handlem ropą i minerałami. Był także dyplomatą i wicesekretarzem generalnym Organizacji Narodów Zjednoczonych. Przedstawia się go jako niezwykle zdolnego przedsiębiorcę. Nic nie wiadomo jednak o jego wykształceniu, a przynajmniej nie wspomina się o nim w oficjalnych biogramach.

 

Przez 35 lat Strong był prezesem spółki energetycznej w Kanadzie – Power Corporation of Canada. W 1970 r. został sekretarzem generalnym Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. środowiska, a następnie stał się pierwszym dyrektorem wykonawczym nowo powołanego oenzetowskiego programu ochrony środowiska. W 1976 r. został szefem zarządu spółki państwowej Petro-Canada. Był też prezesem największego północno-amerykańskiego koncernu energetycznego – Ontario Hydro, a także przewodniczącym Komitetu Światowego Sojuszu YMCAs. Pełnił funkcję komisarza Światowej Komisji Środowiska i Rozwoju w 1986 roku i został uznany przez Międzynarodową Unię Ochrony Środowiska za lidera międzynarodowego ruchu ekologicznego.

 

Był przewodniczącym Rady Uniwersytetu dla Pokoju, profesorem honorowym na Uniwersytecie Pekińskim i honorowym przewodniczącym swojej Fundacji Ochrony Środowiska. Doradzał Instytutowi Badań and Bezpieczeństwem i Zrównoważonym Rozwojem w Azji Północno-Wschodniej. Strong był ściśle związany z rządem innego „sławnego” polityka (rzekomego katolika) – Pierre’a Trudeau – który zmienił kanadyjskie społeczeństwo promując wszelkie aberracje moralne. Obecnie stanowisko premiera pełni syn Pierre’a Trudeau – Justin.

 

Za czasów Trudeau Strong nadzorował prace Kanadyjskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego (Canadian International Development Agency). Za jej pośrednictwem zorganizował pierwszą oenzetowską konferencję poświęconą ochronie środowiska w Sztokholmie w 1972 roku, gdzie w przemówieniu otwierającym napomknął o potrzebie krajowych polityk kontroli urodzin. W tym samym roku został mianowany szefem nowo utworzonego Programu Ochrony Środowiska Narodów Zjednoczonych (UNEP), z siedzibą w Nairobi. W 1976 premier Trudeau – ojciec obecnego premiera Kanady – zlecił mu nadzorowanie nowo powstałej spółki państwowej Petro-Canada.

 

W 1984 r. Strong powrócił do ONZ i do czasu zorganizowania Szczytu Ziemi, konferencji ONZ nt. środowiska i rozwoju w 1992 w Rio de Janeiro, był niekwestionowanym „liderem w kreowaniu złożonej sieci porozumień międzynarodowych na rzecz ochrony środowiska”. Jak zauważył Raulston Saula, Strong „jako jedyny w owym czasie był w stanie wyjaśnić, co oznacza pojęcie zrównoważonego rozwoju”. Pojęcie to jest niesłychanie pojemne i zawiera wszelkie rzekomo „konieczne środki w celu ograniczenia wzrostu populacji dla dobra środowiska”.

 

Komisja Brundtland ONZ, której Strong był członkiem, wydała w 1987 r. raport promujący „zrównoważony rozwój”. Twierdzono w nim, że utrzymanie wolnorynkowej gospodarki nie jest już możliwe. Pojęcie „zrównoważonego rozwoju” było stale obecne na Szczycie Ziemi w Rio, gdzie „swoje pięć minut” mieli zwolennicy teorii ograniczenia liczby ludności na świecie. W raporcie końcowym szczytu z Rio stwierdzono, że główną przyczyną pogorszenia się stanu środowiska jest wzrost liczby ludności na świecie. Rzekomo Ziemia nie jest w stanie wyżywić tylu miliardów ludzi. Twórcy raportu wezwali do podjęcia niezbędnych „środków w celu doprowadzenia do transformacji demograficznej”.

 

Strong zawsze wspierał wszelkie radykalne ruchy feministyczne, aborcyjne, ekologiczne, starając się o specjalne fundusze dla nich i umożliwienie im udziału w konferencjach ONZ. Kanadyjczyk wskazywał na „strategiczne znaczenie radykalnego feminizmu”. To dzięki niemu w szczycie w Rio wzięła udział radykalna feministka Bella Abzug i jej organizacja. Raport ze szczytu był przepełniony odniesieniami do „równouprawnienia kobiet” i „zdrowia reprodukcyjnego”, co oznaczało konieczność upowszechnienia antykoncepcji, aborcji i edukacji seksualnej.

 

Strong – pełniąc funkcję asystenta Sekretarza Generalnego ONZ – w agresywny sposób narzucił realizację Agendy 21 ponad tysiącu pięciuset miastom na całym świecie. Agenda 21 (program „zrównoważonego rozwoju”, przyjęty na szczycie w Rio) wzywała także do ustanowienia globalnego zarządzania. Makiawelistę Stronga zawsze irytowało to, że wiele porozumień międzynarodowych nie można było wyegzekwować. Stąd postulował stworzenie czegoś na wzór rządu światowego, który konsekwentnie narzucałby państwom narodowym zasady, wypracowane odgórnie przez „fachowców”.

 

W 1978 r. – wraz z drugą „żoną” Hanne – Strong kupił w Kolorado działkę o powierzchni 200 tys. akrów. Stworzył tam New Age Manitou Centre, które stało się mekką wielbicieli ideologii New Age, mającą – zgodnie z zamierzeniami jego twórców – jednoczyć ludzi wszystkich religii w Ameryce Północnej. Projekt (jak podkreśliła jego druga „żona”) ma łączyć ludzki duch, świadomość i zrównoważony rozwój.

 

W 2000 r. Strong wraz z byłym prezydentem ZSRR Michaiłem Gorbaczowem zainicjował projekt „Karta Ziemi”. Zawierała ona zasady i wartości religijne, etyczne „przydatne” w budowaniu „sprawiedliwego, zrównoważonego i pokojowego globalnego społeczeństwa XXI wieku”. Karta wzywała do „zrównoważonej reprodukcji” i „zdrowia seksualnego”, co w praktyce oznaczało dostęp do aborcji, antykoncepcji i edukacji seksualnej.

 

Strong po spotkaniu w Rio został członkiem zarządu Klubu Rzymskiego, think-tanku skupiającego polityków, biznesmenów i naukowców. W 1972 r. Klub ostrzegł, że nie jest możliwe utrzymanie tak dużej liczby ludności na świecie. Chyba, że wprowadzi się „drastyczne środki w zakresie ochrony środowiska”. W swojej książce z 2001 r. „Where on Earth are we going?” Strong powtórzył, że gdyby do 2031 r. wymarły dwie trzecie populacji, to byłoby to szansą na regenerację naszego gatunku.

 

Klub Rzymski promował również ideę „globalnego zarządzania”. W raporcie z 1991 r. pt. „Pierwsza Globalna Rewolucja” podkreślono konieczność wzmocnienia ONZ i innych systemów krajowych, aby radzić sobie z nadchodzącym kryzysami: środowiska i rzekomego przeludnienia. Strong, gdy był Sekretarzem Generalnym Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska i Rozwoju, powtarzał wielokrotnie, że „obecny styl życia i wzory konsumpcji zamożnej klasy średniej, obejmujące wysokie spożycie mięsa, korzystanie z paliw kopalnych, sprzętu gospodarstwa domowego, klimatyzacji w domach i miejscach pracy, nie jest zrównoważony”. Przekonywał, że konieczna jest „transformacja”, a żeby ona mogła być zrealizowana, „konieczne jest ogromne wzmocnienie systemu międzynarodowego zarządzania, w tym ONZ”.

 

Strong w 1995 r. w raporcie pt. „Nasze globalne sąsiedztwo” wzywał do wprowadzenia podatku węglowego, który miałby być wykorzystany do finansowania działań ONZ. Postulował także pozbawienie prawa weta pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Raport stanowił podstawę do zaproponowanego przez Stronga w 1997 r. projektu restrukturyzacji ONZ, promowanego – bezskutecznie – przez ówczesnego Sekretarza Generalnego Kofiego Annana.

 

Strong przekonywał, że suwerenne państwa narodowe stoją na przeszkodzie realizacji międzynarodowego programu ochrony środowiska, który musi być wprowadzony w celu zapewnienia bezpieczeństwa na świecie. Miliarder opowiadał się więc za stworzeniem silnej struktury ponadnarodowej, która mogłaby nakładać podatki, posiadłaby stałą armię i własny wymiar sprawiedliwości.

 

Swoje tezy Strong powtórzył w 2009 r. w artykule pt. „Facing Down Armagedon”, sugerując „modyfikację demokracji”, by powstały silne struktury zdolne do podejmowania trudnych decyzji, szczególnie w zakresie globalnej ochrony środowiska. Strong jako socjalista widział w ruchu ekologicznym potencjał, dzięki któremu udałoby się zwalczyć kapitalizm i wprowadzić system globalnego zarządzania, który kontrolowałby wszystkie działania ludzkie. Stąd postulował „nowe podejście do spółdzielczego zarządzanie całym spektrum różnych kwestii”. „Teraz wszyscy jesteśmy bogami” – pisał.

 

Twórca ruchu ekologicznego nie raz zaprzeczał, jakoby był zwolennikiem rządu światowego. Mówił, że stworzenie takiej struktury nie jest nawet możliwe. Dodawał jednak, że „silna współpraca międzynarodowa w tym zakresie musi istnieć, bo za dużo jest ludzi na świecie i za bardzo wzrósł konsumpcjonizm”. Jednocześnie ubolewał z powodu słabości instytucji międzynarodowych, które nie są w stanie wyegzekwować prawa.

 

Po trzydziestoparoletniej karierze w ONZ, z powodu skandalu z 2005 r. związanego z łapówkarstwem (chodzi o Program Oil-for food), Strong zrezygnował z funkcji w ONZ i udał się do … Pekinu. Miał tam swój apartament. Został też wykładowcą na uniwersytecie w Pekinie. Podziwiał Chiny za brutalną „politykę jednego dziecka”, która polegała na wykonywaniu przymusowych aborcji. Jego zdaniem „Chiny były jednym z najlepiej zarządzanych krajów w dzisiejszym świecie”. Strong w wywiadzie dla lewicowej brytyjskiej gazety „The Guardian” podkreślił, że „kraj ten wykonał niezwykłą pracę w celu zwiększenia dobrobytu jednej z największych populacji na świecie, a to wcale nie jest łatwe”.

 

Jeszcze trzy lata Kanadyjczyk podkreślał, że pozostaje bardzo aktywny i utrzymuje bliskie relacje z ONZ. Tuż po ogłoszeniu jego śmierci – której przyczyn nie podano – w przeddzień szczytu w Paryżu, premier Kanady Justin Trudeau stwierdził, że Strong „wykorzystał swoje nadzwyczajne kompetencje biznesowe, umiejętności organizacyjne i swój humanizm, aby uczynić świat lepszym miejscem”. Ekolodzy Felix Dodd i Michael Strauss napisali w „The Guardian”, że „nie można byłoby lepiej uczcić pamięci Maurice’a Stronga jak przez zawarcie w Paryżu porozumień w sprawie zmian klimatycznych”.

 

Źródło: lifesitenews.com, guardian.co.uk.

Agnieszka Stelmach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram