7 czerwca 2017

Obrońcy życia i byli członkowie Papieskiej Akademii Życia wyrażają zaniepokojenie obecnym kursem obranym przez nowego przewodniczącego – Vincenzo Paglię. Zwolnił on bowiem znaczną część dotychczasowych członków organizacji a także zliberalizował zasady dotyczące ich prawowierności. Zdaniem obrońców życia działania te niszczą instytucję założoną przez Jana Pawła II.

 

Dziewięć miesięcy temu papież Franciszek mianował arcybiskupa Vincenzo Paglię przewodniczącym Papieskiej Akademii Życia. Ten z kolei dokonał w niej rewolucyjnych zmian. Zwolnił on bowiem jednocześnie 172 osób należących do Akademii pozostawiając jedynie części z nich możliwość powrotu a także anulował wymóg, aby nowi członkowie podpisywali oświadczenie o woli ochrony życia według Magisterium Kościoła.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak informuje watykanista Edward Pentin, współzałożyciel Akademii, Christine Vollmer, stwierdziła, że nowy przewodniczący instytucji dąży do jej praktycznej eliminacji. Tymczasem, jak podkreśla, święty Jan Paweł II ustanowił ją celowo, aby równoważyć „niszczący wpływ świata”.

 

Zdaniem Mercedes Wilson, obecnej prezydent organizacji Family of Americas, rezygnacja z obowiązku zobowiązywania się do wierności katolickiej nauce w obronie życia sprzeciwia się założeniom zarówno Jana Pawła II, jak i drugiego współzałożyciela Papieskiej Akademii Życia, profesora Jerome Lejeunea. Podkreśliła, że obydwaj z wielką ostrożnością dobierali członków Akademii. Tolerowano niewierzących, jednak pod warunkiem ich zgodności z nauką Kościoła o życiu. Ponadto, jak przypomniała rozmówczyni „National Catholic Register”, według pierwotnego zamysłu, przywództwo Akademii powinno być sprawowane przez świeckich.

 

Innego zdania jest Luke Gormally, należący do Akademii do grudnia, który podkreślił, że instytucja przestała pełnić użyteczną rolę w kwestii zrzeszania katolickich organizacji pro-life.

 

Nowy przewodniczący Papieskiej Akademii Życia budzi kontrowersje także z innego powodu. Chodzi o malowidła w katedrze w Terni-Narni-Amelia we włoskiej Umbrii. Ich wykonanie zlecił w 2007 roku artyście niekryjącemu się ze swym homoseksualizmem. Zawierają one treści homoseksualne i trans-genderowe oraz przedstawiają prostytutki i dilerów narkotyków.

 

Źródła: ncregister.com / pch24.pl

mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 100 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram