Doświadczenie przeczy popularnej opinii, według której wspólne mieszkanie przed ślubem „wzmacnia” związek. Jak twierdzi amerykańska psycholog, takie praktyki sprzyjają rozwodom.
W „New York Times” zaprezentowało artykuł doktor Meg Jay, psychologa klinicznego pracującego z młodymi dorosłymi. Jak ocenia na podstawie własnej praktyki i przeprowadzonych dotąd badań naukowych, moda na zamieszkiwanie młodych przed ślubem skutkuje plagą rozwodów. Rozwiązanie związku małżeńskiego staje się w krajach rozwiniętych powszechnym zjawiskiem; równocześnie, pacjenci coraz częściej zwracają się do terapeutów o pomoc. Rośnie armia osób cierpiących z powodu kryzysu małżeństwa i rodziny, nie mogących stworzyć trwałego i szczęśliwego związku.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak tłumaczy Meg Jay, jeszcze dekadę temu środowiska naukowe odrzucały hipotezę, według której istnieje związek między życiem na kocią łapę a rozwodami i kryzysem małżeństwa. Dzisiaj naukowcy zaczynają otwarcie mówić o „efekcie konkubinatu”. Pary żyjące na kocią łapę są mniej usatysfakcjonowane ze związku; ich małżeństwa częściej kończą się rozwodem.
Jak opisuje autorka, pary nie tyle świadomie wybierają taki rodzaj relacji co kierują się pewną modą, korzystając ze społecznego przyzwolenia i szkodliwego stereotypu zalecającego taki „test” przed ślubem. „Pary pomijają rozmowy o tym, dlaczego chcą razem żyć i co to będzie dla nich oznaczać”. Wybór konkubinatu jest dla nich rozwiązaniem wymagającym małych „inwestycji” czasu i emocjonalnego zaangażowania. Zmniejsza to motywacje do wspólnego pokonywania rodzących się problemów. Jak argumentuje psycholog, związek wymaga zaangażowania, dużych „inwestycji” czasu i emocji, wyboru większej ilości środków służących wspólnemu życiu.
„Wspólne życie może być w tym przypadku przyjemne i tanie” zauważa Jay. Konkubinat pozostaje obciążony niskimi kosztami ustanowienia i zakończenia. Nie mniej, brak szczególnych wymagań związanych z rozpoczęciem takiego związku niesie marne rokowania. Niższy poziom zaangażowania partnerów odbija się negatywnie na satysfakcji ze związku, co zgodnie potwierdzają pacjenci amerykańskiej psycholożki. Heteroseksualni partnerzy wnoszą w relację różne oczekiwania, również różny sposób postrzegania związku. Rozpoczęcie wspólnego mieszkania przed ustaleniem oczekiwań i poziomu wzajemnego zaangażowania, przed obopólną decyzją o świadomym wejściu w nowy rodzaj relacji silnie określa przyszłe losy związku.
Choć autorka otwarcie nie potępia życia na „kocią łapę”, to stawia sprawę otwarcie: młodzi powinni dostrzegać i poważniej oceniać konsekwencje związków bez zobowiązań.
Źródło: lifesitenews.com
mat