Cieszące się w ostatnich latach coraz większym zainteresowaniem klientów samochody typu SUV nie umknęły uwadze władz Francji. Te w imię walki o lepszy klimat postanowiły obłożyć te tego rodzaju pojazdy – uznane za wysokoemisyjne – podwyższonym podatkiem.
Podatek od wysokoemisyjnych samochodów – obejmujący samochody klasy SUV oraz ciężarówki, wrośnie we Francji z 12,5 do 20 tys. euro. Powód? Oczywiście walka o lepszy klimat
Wesprzyj nas już teraz!
Podwyżka dotyka całkiem sporego segmentu rynku, bo SUV-y we Francji stanowią ok. 30 proc. całkowitej sprzedaży samochodów osobowych. Wyższy podatek przełoży się na wpływy w budżecie – mowa o 50 mln euro. Pieniądze te mają zasilić proces elektryfikacji flot.
Podwyżka podatków we Francji zbiega się w czasie z wprowadzeniem nowym norm emisyjnych w UE. Już od początku 2020 roku 5 proc. nowych samochodów w ramach flot nie będzie mogło emitować więcej niż 95 g CO2 na km. Za nieprzestrzeganie normy grozi kara – 95 euro za każdy pojazd ponad normę.
Ze zmian nie są zadowoleni producenci samochodów, którzy zauważyli, że mamy do czynienia z „podwójnym karaniem klientów”. Wskazali też, że elektromobilność nie jest atrakcyjna dla firm bez systemu dopłat. Te zaś w 2018 roku we Francji wyniosły 550 mln euro. Producenci uważają, że na wysokim podatku stracą wszyscy: „przemysł, środowisko i zdolności nabywcze Francuzów”.
Źródło: businessinsider.com.pl
MA