Nowy Jork, gospodarcze serce Stanów Zjednoczonych, ogłosił w czwartek stan wyjątkowy, co ma pomóc w zwalczaniu koronawirusa.
– Przygotowujemy się do długiej batalii. Nie skończy się to wkrótce – oznajmił burmistrz Bill de Blasio na konferencji prasowej. – To będzie długa bitwa; to będzie trudna bitwa – zasugerował, dodając, że ludzie nieuchronnie będą umierać.
Wesprzyj nas już teraz!
Metropolia licząca ponad 8 milionów ludzi oficjalnie ma potwierdzonych 95 przypadków zachorowania w porównaniu z 42 w środę. Obowiązkowa kwarantanna obejmuje 29 osób, a ponad 1700 innych poddało się dobrowolnej izolacji.
Burmistrz spodziewa się, że w przyszłym tygodniu w mieście będzie już ponad tysiąc potwierdzonych przypadków zachorowań. Na przyjęcie pacjentów w ciężkim stanie przygotowano 11 szpitali. Miasto dysponuje również około pięcioma tysiącami respiratorów. Co ciekawe, urzędnicy ds. zdrowia spodziewają się, że jedynie 5 proc. ludzi zarazi się wirusem.
De Blasio „za wszelką cenę” – jak mówił dziennikarzom – zależy na zachowaniu otwartych szkól, sprawnie działającego transportu publicznego i systemu opieki zdrowotnej.
Jednak, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa ogłosił szeroko zakrojone działania. Od piątku zakazane są zgromadzenia z udziałem ponad 500 osób. Do 12 kwietnia nie będą wystawiane przedstawienia na nowojorskim Broadwayu.
Bary i restauracje będą mogły nadal działać, ale muszą obniżyć liczbę obsługiwanych klientów do 50 proc. poniżej legalnego obłożenia. – Doświadczamy sytuacji, której jedyną analogią jest wojna – przekonywał.
Ponad 100 tys. urzędników – około jednej trzeciej miejskiej siły roboczej – ma pracować zdalnie lub w różnych godzinach pracy, by zmniejszyć zatłoczenie w komunikacji publicznej, którą często dojeżdżają do pracy. Szkoły publiczne, kształcące ponad milion uczniów, pozostaną jednak otwarte.
De Blasio wyraził zaniepokojenie z powodu możliwości utraty pracy przez wielu mieszkańców Nowego Jorku, wskutek zamknięcia wielu obiektów, co nieuchronnie będzie prowadzić do eksmisji z zajmowanych lokali. Miasto obiecało wprowadzić program usług socjalnych, aby pomóc tym, którzy nie będą mogli pozwolić sobie na jedzenie i tym, którzy borykają się z zapłatą czynszu.
– Bez wątpienia przezwyciężymy to. Miasto ostatecznie zwycięży – obiecał, chociaż przyznał też, że spodziewa się, iż będzie to „długi, bolesny epizod”.
Miasto jest domem giełdy na Wall Street, ekonomicznego serca kraju. Czwartek był dla niej najgorszym dniem od krachu w 1987 roku, notując spadek obrotów o 10 proc.
W siedzibie ONZ na Manhattanie sekretarz generalny, Antonio Guterres zintensyfikował działania, mające na celu ochronę personelu i dyplomatów. Ponad 6 tys. osób pracuje na co dzień w nowojorskim kompleksie organizacji. Liczba ta została zmniejszona o prawie połowę w ciągu ostatniego tygodnia. Znaczna część osób pracuje zdalnie.
Szef ONZ wysłał również pismo do państw członkowskich w czwartek, informując o swojej decyzji w sprawie odwołaniu wszystkich posiedzeń ONZ, które nie są obowiązkowe, od poniedziałku do końca kwietnia.
Ogłoszenie stanu wyjątkowego umożliwia miastu pozyskanie dodatkowych środków pieniężnych z budżetu federalnego z nadzwyczajnego pakietu 8,3 miliarda dolarów, zatwierdzonego przez prezydenta Donalda Trumpa w piątek, 6 marca.
Od 11 marca co najmniej tuzin stanów ogłosiło stan wyjątkowy z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa, w tym Kalifornia, Nowy Jork, Kolorado i Karolina Północna. Gubernator stanu Waszyngton, Jay Inslee, był jednym z pierwszych gubernatorów, który ogłosił stan wyjątkowy 29 lutego. W stanie tym od 11 marca pozytywny wynik testu na obecność wirusa miało 279 osób. 24 osoby zmarły.
Ogłoszenie stanu wyjątkowego daje także gubernatorom tymczasową możliwość obejścia niektórych przepisów stanowych i federalnych. Na przykład, kiedy gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo ogłosił stan wyjątkowy 7 marca, stan nie musiał już przestrzegać niektórych federalnych przepisów transportowych, a okręgi szkolne mogły łatwiej kupować środki czystości. Oświadczenie Cuomo dało także komisarzowi stanu możliwość dostosowania nowojorskiego kodeksu sanitarnego do pilnych potrzeb.
Tymczasem w Kalifornii – gdzie gubernator Gavin Newsom ogłosił stan wyjątkowy w dniu 4 marca – stanowa deklaracja zawierała przepisy, umożliwiające lekarzom i pielęgniarkom z poza stanu zapewnianie pomocy w Kalifornii.
Przepisy rządzące stanami wyjątkowymi różnią się w zależności od stanu, ale podstawowa zasada jest taka sama: podobnie jak prezydent, urzędnicy stanowi i lokalni mogą ogłaszać stany wyjątkowe w odpowiedzi na klęski żywiołowe lub katastrofy spowodowane przez człowieka.
Ogłoszenie stanu wyjątkowego umożliwia dostęp do dodatkowego finansowania. Przyspiesza także procedury reagowania w nagłych wypadkach, Nowojorski Departament Usług Finansowych (NYDFS) wymaga od sankcjonowanych przez państwo firm zajmujących się kryptowalutą szczegółowych planów przygotowania na trwający pół roku stan wyjątkowy.
Firmy z „wirtualną walutą” muszą opracować drobiazgowe plany awaryjne, które będą obejmować strategie ochrony pracowników, zwiększone ograniczanie ryzyka cybernetycznego, plany i procedury komunikacji w przypadku katastrof, aby zapewnić nieprzerwane funkcjonowanie co najmniej operacji krytycznych. Muszą także przedstawić swoje szczegółowe plany na wypadek ewentualnego wybuchu paniki.
Regulator wykazał szczególne zaniepokojenie możliwością ataków hakerskich. Dlatego zaapelowano o wprowadzenia bardziej solidnych zabezpieczeń, które mogłyby wykryć „nieuczciwe transakcje handlowe lub wycofywanie się”.
Agencja podkreśliła ponadto, że zdalni pracownicy mogą narazić na ryzyko przechowywane aktywa, przenosząc fundusze z „zimnego” (offline) magazynu na „gorący” (podłączony do internetu) portfel.
Firmy są zobowiązane do przedstawienia swoich planów w ciągu najbliższych 30 dni, ale najlepiej „jak najszybciej”.
Źródło: voanews.com/elitedaily.com/coindesk.com
AS
Polecamy także nasz e-tygodnik.
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.