Po dwudziestu latach od rozpoczęcia tzw. transformacji ustrojowej lub – jeśli kto woli wierzyć – upadku komunizmu, tak hucznie fetowanego ostatnio w mediach, trzeba w obliczu żywych stale upiorów marksizmu zadać pytanie o determinację i stanowczość w walce z największą zarazą XX wieku, której skutków stale doświadczamy. Ciągle przecież nie nastąpiło wyraźne rozliczenie zarówno z barbarzyństwem ideologii, jak i systemem, który ma na swoim koncie większe spustoszenia niż jego młodszy brat – nazizm.
Ten ostatni doczekał się wyraźnego napiętnowania i ukarania wielu jego propagatorów i zbrodniarzy, a wszelkie doń odniesienia mogące budzić choćby najmniejsze z nim skojarzenie, są oficjalnie zwalczane przez media i europejski establishment. Tymczasem komunizm – odpowiadający za nieporównywalnie większe zbrodnie – jest wciąż obecny na salonach. Najbardziej prestiżowe uczelnie na całym świecie szczycą się wręcz programami, profesorami i wykładanymi przez nich „szkołami myślenia” nawiązującymi do marksizmu. Nauczyciele, dziennikarze i uniwersyteccy wykładowcy potrafią – także w Polsce – podczas prowadzonych przez siebie lekcji, szkoleń i wykładów, bez cienia zażenowania zachwalać dialektykę marksistowską.
Tzw. kultura masowa z reklamą na czele, poprzez żart i zabawę, bombarduje nas komunistyczną symboliką. Wielu nie rażą hasła takie jak „październikowa rewolucja cenowa”, spoty reklamowe nawiązujące do wydarzeń z tego krwawego okresu, kawiarnie, kluby i restauracje od Paryża po Pragę i Warszawę, Kraków i Wrocław, przyozdobione symbolami sierpa i młota, czerwonej gwiazdy oraz portretami komunistycznych zbrodniarzy. Jakby tego było mało, młodzi bezmyślni ludzie, których dziadkowie i rodzice w czasach komunizmu być może tracili życie, zdrowie, a z pewnością godność, dumnie paradują dziś po ulicach w T-shirtach z gębą zbrodniarza Che Guevary, a w kinach prezentuje się filmy o jego „bohaterskich czynach”.
Powyższy tekst jest tylko FRAGMENTEM artykułu opublikowanego w magazynie "Polonia Christiana".
Kardynał Müller nie ma innych celów, które mogłyby nim kierować, jak tylko obrona czystej nauki wiary – ocenił arcybiskup Stanisław Gądecki motywację i cel ogłoszenia „Manifestu”, wydanego w ostatnich dniach przez byłego prefekta jednego z najważniejszych urzędów Stolicy Apostolskiej.
Socjaliści hiszpańscy próbują już od wielu miesięcy usunąć szczątki generała Franco z mauzoleum w Dolinie Poległych pod Madrytem. Z takimi decyzjami nie zgadza się rodzina, w tym Ludwik Burbon książę d’Anjou, spokrewniony z Franco przez matkę, pełniący też funkcję rzecznika całej rodziny. Jest on także jednym z dwóch pretendentów do tronu Francji.
– Nie odbędzie się szczyt krajów Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu – oznajmił premier Czech Andrej Babisz. Informację potwierdził izraelski MSZ.
Do Trybunału Konstytucyjnego, który miał zbadać konstytucyjność zapisów regulujących tzw. eugeniczną przesłankę aborcyjną, wysłano 1039 „Jasiów”. Właśnie tyle dzieci w 2017 roku zostało zabitych w łonach matek ze względu na podejrzenie choroby.
Mimo, że Polska zabiegała o pogłębienie współpracy Chin z krajami Europy Środkowowschodniej w ramach formatu „16+1,” w obecnej sytuacji, gdy nie widać wyraźnych korzyści z zacieśniania relacji, rząd w Warszawie podjął decyzję o wycofaniu się z tej polityki – pisze Łukasz Sarek na stronie jamestown.org.
Copyright 2017 by
INSTYTUT EDUKACJI SPOŁECZNEJ I RELIGIJNEJ
IM. KS. PIOTRA SKARGI