Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro – Prawo do Życia opublikował list otwarty do posłów Sejmu RP, którzy rozpoczynają prace nad przygotowanym przez środowiska feministyczne projektem ustawy „Ratujmy kobiety”. Obrońca życia stanowczo podkreśla, że zaproponowana w dokumencie zmiana prawa jest wielkim oszustwem i de facto daje przyzwolenie na bezkarne i niemal nieograniczone mordowanie dzieci w łonach matek.
„9 stycznia 2018 roku Sejm będzie rozpatrywał projekt Ratujmy Kobiety. Istotną treścią projektu jest wprowadzenie aborcji na życzenie. Nazwa projektu jest kłamstwem, ponieważ aborcja zwiększa liczbę samobójstw wśród kobiet i często jest przyczyną nowotworów”, zaznacza na wstępie listu Mariusz Dzierżawski.
Wesprzyj nas już teraz!
Jego zdaniem „głównym celem inicjatywy ustawodawczej jest wprowadzenie w Polsce aborcji na skalę masową”.
„W Niemczech , Francji i Wielkiej Brytanii aborterzy zabijają rocznie 200 000 dzieci, nie licząc ofiar aborcji farmakologicznej. Właściwa nazwa dla projektu powinna brzmieć: Mordujmy dzieci”, podkreślono w liście.
„Celem zbrodniczego projektu jest przywrócenie w Polsce prawa aborcyjnego z czasów PRL, kiedy aborterzy zamordowali miliony polskich dzieci. Fakt, że Sejm będzie rozpatrywał projekt przewidujący masowe mordowanie polskich dzieci świadczy o upadku moralnym, w jakim znajduje się nasze państwo. Głosowanie za dalszym procedowaniem tego projektu, oznacza poparcie dla ludobójczych postulatów”, wskazuje obrońca życia.
Na koniec Dzierżawski wyraził nadzieję, że posłowie opowiedzą się „po stronie prawa do życia, a nie prawa do zabijania”.
„Zapisy z tego głosowania będą dostępne publiczne, a nasza Fundacja zadba o to, aby dotarły do jak największej liczby Polaków”, podsumował działacz pro life.
Źródło: stopaborcji.pl
TK