Uchwalone przez norweski parlament prawo zezwala na przeprowadzenie badań prenatalnych umożliwiających, między innymi, eliminację dzieci nieuleczalnie chorych lub o niechcianej płci. Oprócz tego zezwala samotnym kobietom na zapłodnienie in vitro oraz upoważnia kobiety do przekazywania komórek jajowych.
Parlament w Oslo uchwalił nowe prawo stosunkiem głosów 89 do 80. Swój sprzeciw wyrazili eksperci z diecezji obejmującej stolicę Norwegii. Ich zdaniem nowe przepisy tak naprawdę krzywdzą dzieci, a powoływanie się na postulat postępu i konieczność zastąpienia starych przepisów nie jest argumentem. „Mówi się o potrzebie wyjścia naprzeciw pragnieniom ludzi oraz o prawie do świadomego wyboru przyszłego potomstwa, a przecież nikt nie ma prawa do posiadania dzieci, bo one są darem” – podkreślono w oświadczeniu diecezjalnym.
Wesprzyj nas już teraz!
Nowe prawo umożliwia przeprowadzenie badań prenatalnych w „pierwszym trymestrze”, nie precyzując do końca zakresu tygodniowego. Wszystko w celu jak najwcześniejszego wykrycia płci dziecka czy potencjalnych nieuleczalnych chorób, jak na przykład zespół Downa.
W Norwegii do 12. tygodnia ciąży dopuszczalna jest „aborcja na życzenie”, do18. tygodnia z przyczyn eugenicznych, a po 18. tygodniu z przyczyn medycznych.
Zdaniem ekspertów i komentatorów popierających nowe rozwiazania ustawa… pomoże kobietom dokonać „bardziej świadomego wyboru”odnośnie macierzyństwa.
„Zmiany w prawie pozwalają na wczesne badanie ultrasonograficzne i diagnozę płodu. To pozwala nam być bardziej przygotowanymi na przyjęcie dziecka, które może mieć szczególne potrzeby w zakresie opieki, i pozwala nam zastanowić się nie tylko nad naszymi własnymi warunkami, ale także zdolnością społeczeństwa do zapewnienia temu dziecku opieki, na jaką zasługuje” – pisze na przykład Sunniva Andreassen z portalu „Tromsø”.
„Jednak twarde fakty są takie, że ta zmiana prawa doprowadzi do większej liczby aborcji. Liczby pokazują, że większość z nas zrezygnuje z płodu [rezygnuje z płodu – tak w oryginale! – red.], u którego zdiagnozowano poważną chorobę” – przyznaje.
Argumentacja zwolenników nowego ustawodawstwa opiera się na skrajnym utylitaryzmie i materializmie. Cytowana Andreassen broni tych rozwiązań, twierdząc, że Norwegia… jest krajem nieprzygotowanym na zapewnienie chorym dzieciom odpowiednich warunków życia, a obecna polityka wobec osób niepełnosprawnych prowadzi do ich wykluczenia.
Źródło: itromso.no, vaticannews.va
PR