Dr Bawer Aondo – Akaa był gościem programu „Minęła 8” na antenie TVP. Teolog z Krakowa wskazał dlaczego jego zdaniem strajk niepełnosprawnych w sejmie jest niepotrzebny i zapowiedział chęć spotkania się z protestującymi – jednak bez opiekunów, tylko z osobami niepełnosprawnymi.
Sam będąc osobą niepełnosprawną, dr Bawer Aondo – Akaa zaznaczył, że podejście obecnego rządu do niepełnosprawnych jest poprawne. Dlatego – jego zdaniem – to rząd w tym konflikcie ma rację.
Wesprzyj nas już teraz!
– Moim zdaniem niestety, lub stety – racja jest po stronie rządu. Dlaczego? Ponieważ rząd już spełnił 50 proc. postulatów protestujących (…) w tym momencie strajk jest po prostu niepotrzebny – wskazywał doktor teologii na antenie TVP.
– W demokracji każdy ma prawo strajkować (…) ale uwaga – chodzi o metodę strajku. Jak mawiał Jan Paweł II – strajk nie może odbywać się kosztem wszystkich obywateli danego społeczeństwa, danej wspólnoty – dodawał.
Dr Akaa wyraził chęć spotkania z protestującymi. Nie chce jednak rozmawiać z ich opiekunami, ale – jako „starszy kolega” – pragnie porozmawiać z nimi w cztery oczy.
– Mogę stać przy szlabanie, nie ma problemu. Ale (chcę rozmawiać – przyp. red.) tylko z panem Jakubem i panem Adrianem. Ja myślę, że na pewno są oni ludźmi, którzy mają swoje ambicje, osiągnięcia i marzenia. I uważam, tu mówię wprost – panie Adrianie, panie Jakubie – wy możecie więcej, wy chcecie więcej, ja was bardzo szanuję – zwrócił się osobiście do dwóch głównych protestujących w gmachu sejmu.
Krakowski doktor teologii wskazał, że w jego orzeczeniu lekarskim figuruje określenie „niezdolny do pracy”, a mimo tego ma cztery miejsca pracy. W dalszej części wypowiedzi wskazał, że należy systemowo zmienić sposób pomocy osobom niepełnosprawnym.
– Tu jest właśnie problem z orzeczeniem. To trzeba też zmienić. Trzeba systemowo zmienić problem wsparcia osób z niepełnosprawnością. Nie tylko jeden element w układance, bo taka zmiana może zaszkodzić (…) niestety 500 zł czystej gotówki spowoduje demoralizację osób z niepełnosprawnością, w konsekwencji w całym społeczeństwie – wskazał.
– Program 500 plus jest programem demograficznym. Ja to rozumiem, ale pewne elementy tego programu doprowadziły do strajku podłogowego. Bo rzeczywiście – jeżeli wszyscy otrzymują, to dlaczego dana grupa nie otrzymuje? To jest zrozumiałe – dodał.
Dziennikarz prowadzący rozmowę w pewnym momencie zapytał dlaczego rozmówca nie korzysta z pomocy asystenta? W odpowiedzi usłyszał, że go nie potrzebuje, bo pomagają mu przyjaciele i to był jego osobisty wybór. Dodatkowo, na podstawie tego przykładu wykazał patologie wynikające z pomocy państwowej.
– Nie przysługuje mi opieka asystenta, bo pracuję. Właśnie tu jest paradoks. Jeżeli osoby z niepełnosprawnością pracują i osiągają dochody powyżej danego pułapu, to wtedy opieka asystenta jest takiej osobie odbierana – konkludował.
Źródło: tvp.info
PR