„W odpowiedzi na zatrzymania podczas protestów solidarnościowych z Margot oraz nieustającą nagonkę na osoby LGBTI w Polsce, wezwaliśmy przewodniczącą KE do podjęcia konkretnych działań wobec polskich władz”, napisał na Twitterze europoseł Robert Biedroń.
Biedroń opublikował również w mediach społecznościowych treść listu do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, pod którym obok niego podpisali się też europosłowie Terry Reintke i Marc Angel.
Wesprzyj nas już teraz!
Pismo opublikowane przez Biedronia jest przepełnione półprawdami i kłamstwami. Europoseł twierdzi, że zatrzymany Michał Sz., to „działaczka transpłciowa”, a decyzja sądu o zamknięciu go w areszcie na dwa miesiące to kara za… „akty obywatelskiego nieposłuszeństwa”, a konkretnie zawieszenie tęczowych flag na posągach w Warszawie i uszkodzenie furgonetki, na której według Biedronia „widniały hasła skierowane przeciwko osobom LGBTI”.
Biedroń atakuje również ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, którego działania, jak i działania całego rządu PiS ocenia jako „przykład nienawiści wobec społeczności LGBTI+”.
„Rząd PiS przyczynia się do wzrostu homofobii w Polsce tolerując, a nawet pochwalając takie akty, a prezydent Andrzej Duda określił osoby LGBTI+ jako ideologię inwazyjną”- zaznaczono w liście.
Europarlamentarzyści informują także, że z zadowoleniem przyjmują decyzję KE o odmowie przyznania dotacji miastom, które ogłosiły się „strefami wolnymi od LGBTI” i to pomimo, że żaden polski samorząd nigdy tak siebie nie nazwał, a jedynie przyjął przygotowane przez Ordo Iuris Samorządowe Karty Praw Rodzin.
„Uważamy, że powiązanie funduszy europejskich z rządami prawa jest ważnym i decydującym krokiem. Należy jednak zrobić więcej, by zaprzestać dyskryminacji osób LGBTI+ w Polsce”, podkreśla Biedroń.
Źródło: Twitter
TK