26 grudnia 2018

Doradca prezydenta ds. polityki klimatycznej: poniesiemy koszty zmniejszenia emisji CO2

(Fot: Krystian Maj/FORUM )

Paweł Sałek, doradca prezydenta ds. polityki klimatycznej na antenie telewizji Trwam wskazał, że europejskie dyrektywy zmuszą nas do poniesienia kosztów redukcji emisji gazów cieplarnianych w latach 2020-2030. Jednocześnie dodał, że nie ma drugiego kraju, który zrobił dla polityki klimatycznej tyle co Polska.

 

Doradca prezydenta alarmuje, że trudna sytuacja dla polskiej energetyki nastąpi za dwa lata. W 2014 r. bowiem, premier Ewa Kopacz zgodziła się w Radzie Europejskiej na 40 proc. redukcję emisji dwutlenku węgla w latach 2020-2030. Szacuje się, że koszty tej redukcji odczują podatnicy poprzez podniesienie cen energii.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W związku z tym w latach 2020-2030 znowu trzeba będzie w Europie zmniejszać emisje gazów cieplarnianych i znowu w Europie będziemy musieli ponosić koszty tej (europejskiej) polityki – wskazał Paweł Sałek.

 

Doradca prezydenta wskazał, że podejście do polityki klimatycznej nie jest na całym świecie jednolite. Egzekwowanie wypełniania dyrektyw pakietu z Katowic jak i poprzednich umów (z Kioto, Paryża itd.) zupełnie inaczej odnosi się np. do Stanów Zjednoczonych niż do krajów członkowskich Unii Europejskiej.

 

Na poziomie globalnym polityka klimatyczna ma dużo zrozumienia dla wszystkich stron konwencji, natomiast w Unii Europejskiej często jest tak, że po prostu przymusza się kogoś albo mówi się mu, jak w samorządzie studenckim albo radzie gminy, że „w takim razie będziesz przegłosowany i tyle”. Nie ma jakiegoś konsensusu i zrozumienia dla charakterystyki naszej gospodarki (…). Takie kraje jak Arabia Saudyjska, Stany Zjednoczone, Chiny, Rosja czy kraje Zatoki Peskiej, które korzystają z własnych zasobów naturalnych: ropa, gaz, węgiel kamienny – nie dopuszczają do tego, ażeby te przepisy mogły wpływać na ich gospodarkę – wskazywał.

 

Jednocześnie podkreślił, że stosowanie się do unijnych dyrektyw jest dla naszego kraju bardzo trudne. Najbardziej uciążliwa jest kwestia opłat za emisję CO2. Zdaniem prezydenckiego doradcy, ustalone odgórnie przez unijnych urzędników ceny tony dwutlenku węgla (25 euro), muszą zostać wpisane przez elektrownie w koszty wytwarzania energii. – Jest to poważny problem nie tylko w Polsce – wyjaśniał.

 

Dodatkowo, Paweł Sałek wskazał nasz kraj jako państwo, które zrobiło dla polityki klimatycznej znacznie więcej od innych. Stopniowo zmniejszamy tzw. ślad węglowy, przemysł przeszedł głęboką restrukturyzację i modernizację czego następstwem jest energetyka z mniejszą emisyjnością, a w ramach protokołu z Kioto zmniejszyliśmy emisję gazów cieplarnianych o 30 proc. – Tego nie możemy powiedzieć o innych, dużych krajach Unii Europejskiej, które czasami mają wielkie hasła i ambicje na ustach, a później okazuje się, że nie realizują swojego celu, który wówczas był tylko pijarowym – podkerślił.

 

Źródło: radiomaryja.pl

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram