29 września 2017

Niemiecki jezuita SJ Hans Zollner, który prowadzi Centrum Ochrony Dzieci na Uniwersytecie Rzymskim i służy w Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich twierdzi, że Watykan, a dokładniej Sekretariat Stanu zachował się „tragicznie” i „nieprofesjonalnie” w sprawie najnowszych doniesień o popełnieniu przestępstw przez wysłannika watykańskiego z nuncjatury w Waszyngtonie związanych z pornografią dziecięcą.

 

Ekspert Kościoła Katolickiego w walce z molestowaniem seksualnym dzieci uważa, że Watykan powinien inaczej zachować się w odniesieniu do oskarżonego. – Naprawdę nie rozumiem tego typu reakcji (Watykanu – red.) i jestem całkiem pewny, że biskupi amerykańscy byli bardzo zdenerwowani tym, jak to zostało załatwione – stwierdził o. Zollner.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Duchowny, który kieruje Centrum Ochrony Dzieci na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie i jest członkiem Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich, organu utworzonego przez papieża Franciszka, aby doradzić mu w sprawach związanych z nadużyciami duchowych wobec nieletnich, jest zbulwersowany próbą „ukrywania” sprawcy nadużyć.

 

Jeszcze w  sierpniu amerykańskie służby poinformowały Watykan o niezgodnych z prawem działaniach kapłana należącego do korpusu  dyplomatycznego akredytowanego w Waszyngtonie. Amerykanie chcieli, by pozbawić go immunitetu. Watykan jednak zawezwał duchownego i w tym miesiącu wydał oświadczenie, informując, że „21 sierpnia Departament Stanu Stanów Zjednoczonych poinformował kanałami dyplomatycznymi o możliwym naruszeniu norm dotyczących materiałów pornografii dziecięcej przez członka korpusu dyplomatycznego Stolicy Apostolskiej akredytowanego w Waszyngtonie”.

 

„Stolica Apostolska, zgodnie z procedurą przyjętą przez suwerenne państwa, wezwała kapłana, który przebywa aktualnie w Państwie Watykańskim. Sekretariat Stanu przekazał informacje od amerykańskiego rządu promotorowi sprawiedliwości Trybunału Watykańskiego” – wyjaśniono w komunikacie. Promotor sprawiedliwości to odpowiednik prokuratora.

 

W nocie podano też, że promotor sprawiedliwości wszczął śledztwo na poziomie współpracy międzynarodowej w celu zgromadzenia informacji dotyczących tego przypadku. Komunikat kończy się przypomnieniem, że przepisy w sprawie wstępnego postępowania nakazują otoczenie go tajemnicą.

 

Wg jezuity „problemem nie jest to, że dyplomata został wezwany, ponieważ każdy rząd robi to samo, ale powinniśmy to wyjaśnić inaczej”.  – Powinniśmy przynajmniej wyjaśnić podstawy, i wydaje się, że tak się nie stało – dodał.

 

– Jestem pewien, że przede wszystkim kościół lokalny powinien był być w to zaangażowany, a tak się nie stało. Sytuacja, jaka została stworzona jest zła dla wszystkich stron – mówił. – Mamy teraz potencjalnego podejrzanego, a niektórzy uważają, że przywództwo Kościoła, czyli w tym przypadku Stolica Apostolska lub sekcja Sekretariatu Stanu, próbują ukrywać sprawę, postępując zgodne z dawnym modelem – tłumaczył.

 

– Sądzę, że powinno się wydać oświadczenie i nazwisko osoby podejrzanej powinno być podane, ponieważ mamy teraz sytuację, że jej nazwisko zostało opublikowane w czasopiśmie „New York Times” i gdzie indziej, ale nie zostało potwierdzone przez Kościół. W tym wieku społecznej komunikacji medialnej i przejrzystości musisz być z przodu. To jeszcze nie dotarło do wielu zakątków Kościoła, nie tylko w Watykanie, ale w wielu krajach, gdzie nie potrafi się przedstawiać niewygodnych, trudnych spraw – dodał.

 

Duchowny uważa, że jeszcze jest dużo do zrobienia w Kościele i trzeba przeszkolić personel, a także wdrożyć procedury, które są gotowe, by Stolica Apostolska potrafiła właściwie reagować w takich sytuacjach.

 

 

Źródło: cruxnow.com

AS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram