29 listopada 2016

Izraelski oficer przyznaje: świat urządził w Syrii „poligon”. Testują broń i doktryny

(fot.REUTERS/Abdalrhman Ismail)

Oficer izraelskich sił powietrznych przyznał, że w Syrii panuje „wolna amerykanka”. I nie chodzi jedynie o wielość bojówek toczących walkę z siłami rządowymi, ale o zaangażowanie wielu państw świata, dla których Syria jest „poligonem”. Miejscem, gdzie testuje się broń i nowe doktryny.


Żyjemy w ciekawych czasach – zauważył oficer izraelski, który wypowiadał się anonimowo dla dziennikarzy „Times of Israel„. – Syryjska wojna domowa, która trwa już od pięciu lat, stała się czymś w rodzaju międzynarodowej wolnej amerykanki, nie  tylko z powodu działań setek lokalnych bojówek, ale także z powodu tego, co robią państwa z całego świata – tłumaczył.

Wesprzyj nas już teraz!

 

USA stoją na czele koalicji 17 państw prowadzących kampanię przeciwko bojownikom Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Tymczasem Rosja, Iran i Hezbollah współpracują z rządem prezydenta Baszara Al Asada, pomagając mu zwalczać rebeliantów.

 

Syria, to globalna scena. Każdy tam prowadzi swoją grę – stwierdził oficer. Wyjaśnia, że Syria to „laboratorium wojskowe”, gdzie armie testują swoją najnowszą broń i taktyki walki. – Można sprawdzić systemy uzbrojenia. Można sprawdzić doktryny – mówił oficer.

 

Izraelczyk przekonywał, że Rosjanie próbowali i wykorzystali „wszystko, co mają, tj. odpalanie pocisków balistycznych z Rosji do Syrii, wysłanie lotniskowca w pobliże obszaru wojennego czy loty bojowe z Iranu. – I nie są jedynymi, którzy tak robią – zastrzegł.

 

Oficer lotnictwa podkreślił, że Rosja stanowi wyzwanie nie tylko dla bojówek syryjskich, ale  także koalicji państw na czele z USA i Izraela. Moskwa  – wg oficera „jest najistotniejszym czynnikiem w tworzeniu obecnej dynamiki w regionie.” Przybycie rosyjskich sił powietrznych do Syrii około 14 miesięcy temu spowodowało, że nie nastąpiła gwałtowna zmiana na korzyść którejkolwiek ze stron w konflikcie. Moskwa blokuje „dramatyczne zmiany” i utrzymuje pewną równowagę, która jednak nie doprowadzi do rozwiązania konfliktu w ciągu najbliższych kilku miesięcy – uważa starszy oficer.

 

Dla Izraela, który kiedyś cieszył się niemal niekwestionowaną przewagą w powietrzu w regionie, przybycie rosyjskich sił wojskowych i ich najnowszego systemu obrony przeciwrakietowej S-400 – jednego z najbardziej zaawansowanych na świecie – stanowiło „wyzwanie”.

 

Chociaż Tel Awiw unika bezpośredniego zaangażowania w walki w Syrii, izraelskie samoloty stale atakują bojowników Hezbollahu rzekomo transportujących broń z Iranu do Libanu.

 

Ze względów bezpieczeństwa Izrael we wrześniu 2015 ustanowił mechanizm współpracy z Moskwą – z udziałem grup roboczych pod przewodnictwem zastępców szefów obu sił zbrojnych – w celu uniknięcia konfliktów i potencjalnie śmiertelnych nieporozumień.

 

Jednak urzędnik podkreślił, że mechanizm ten był ograniczony. – Izrael nie informuje Rosjan przed przeprowadzeniem nalotów w Syrii ani Rosjanie nie  informują Izraelczyków w sprawie swoich planów – wyjaśnił.

 

Współpraca nie jest właściwym terminem w tym przypadku. Chodzi o środki unikania konfliktu  i zapewnienia bezpieczeństwa, tak aby oni nie zaszkodzili nam, a my im – dodał.

 

Mimo istnienie szczególnego mechanizmu współdziałania nie udało się uniknąć konfliktów między obu krajami. Na przykład w lipcu rosyjski samolot bezzałogowy wszedł w izraelską przestrzeń powietrzną, najwyraźniej przez przypadek. Dopiero po wielokrotnych próbach IAF, samolot powrócił do syryjskiej przestrzeni powietrznej.

 

W kwietniu media izraelskie poinformowały, że Rosjanie dwukrotnie ostrzelali izraelskie odrzutowce, chociaż Kreml oficjalnie zaprzeczył incydentom.

 

 

 

Źródło: timesofisraell.com., AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 100 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram