Po ataku na rafinerie w Arabii Saudyjskiej, który spowodował w tym kraju zmniejszenie o połowę wydobycia ropy naftowej, prezydent USA zagroził sprawcy „uderzeniem odwetowym”.
Donald Trump nie wyjawił kogo uznaje za sprawcę ataku na rafinerie, zadeklarował jednak, że USA „znają winowajcę” i „jesteśmy gotowi do odwetu”. Dodał przy tym, że USA czekają na weryfikację, „aż Królestwo Arabii Saudyjskiej powie nam, kto to jest” i jakie działania wobec sprawców są oczekiwane.
Wesprzyj nas już teraz!
W sobotę szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo o atak oskarżył Iran. Teheran zaprzeczył. Następnego dnia Trump oświadczył, że jego deklaracja spotkania się z prezydentem Iranu bez warunków wstępnych jest nieaktualna.
Przedstawiciele USA nie kryją, że amerykańskie sankcje na Iran i polityka „maksymalnej presji” w związku z irańskim programem nuklearnym i rakietowym będą kontynuowane bez względu na to, czy przywódcy obu krajów się spotkają czy nie.
Źródło: interia.pl
MA