8 kwietnia 2019

Białorusini bronią krzyży w Kuropatach. Inicjator akcji zatrzymany

(Fot. by Andrej Kuźniečyk (http://www.panoramio.com/photo/3296572) [CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons)

W niedzielę 7 kwietnia opozycjoniści zorganizowali na Placu Wolności w Mińsku protest przeciwko niszczeniu krzyży w Kuropatach. Inicjator akcji został prewencyjnie zatrzymany przez milicję.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

W demonstracji na położonym w centrum stolicy placu wzięło udział około 200 osób oburzonych działaniami władz Białorusi w Kuropatach – miejscu pochówku ofiar NKWD. Z apelem o udział w zgromadzeniu zwrócił się do rodaków białoruski polityk opozycyjny, socjaldemokrata Mikałaj Statkiewicz z Białoruskiej Socjaldemokratycznej Hramady. Zaproponował on, aby na plac przed soborem Ducha Świętego w Mińsku, główną świątynią prawosławnej eparchii mińskiej, przybyli wierni i duchowni różnych obrządków.

 

Protest modlitewny odbył się pod hasłem „Obronimy wiarę przodków. Obronimy siebie. Obronimy Białoruś”. Pomysłodawca niedzielnego zgromadzenia modlitewnego nie mógł wziąć w nim udziału, ponieważ w godzinach porannych został zatrzymany przed swoim domem. Dotarli natomiast na miejsce mityngu jego współpracownicy – Uładzimir Niaklajeu i Wiaczasłau Siuczyk. Do zebranych na modlitwę przed soborem zwrócił się kapitan milicji, który poinformował o nielegalności zgromadzenia. Demonstranci odpowiedzieli, że na przeprowadzenie modlitwy nie potrzebują zgody.

 

Część wychodzących z nabożeństwa z soboru pozostała w miejscu, gdzie skupili się demonstranci. W szczytowym momencie było tam kilkaset osób, ale trudno uznać ich wszystkich za uczestników protestu. Kilkudziesięciu demonstrantów sprzed soboru Ducha Świętego przeszło później do katolickiej archikatedry pw. Najświętszej Maryi Panny. Przed wejściem do świątyni ponownie rozwinięto biało-czerwono–białe flagi białoruskie, używane przez organizacje opozycyjne wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki. Potem aktywiści opozycyjni pojechali do Kuropat, aby tam pomodlić się w intencji ofiar i całej ojczyzny.

 

Podczas demonstracji w centrum Mińska, w okolicy soboru i katolickiej archikatedry władze zgromadziły znaczne siły OMON-u i milicji. Przeciwko usunięciu krzyży z uroczyska w Kuropatach demonstrowali także przedstawiciele białoruskiej emigracji w Stanach Zjednoczonych. Zorganizowali oni kilkudziesięcioosobowy mityng przed nowojorską siedzibą Organizacji Narodów Zjednoczonych.

 

Protest białoruskiej opozycji miał być odpowiedzią na działania administracji państwowej, która 4 kwietnia przeprowadziła akcję zniszczenia kilkudziesięciu krzyży w Kuropatach. Tamtejsze uroczysko jest miejscem spoczynku tysięcy ofiar represji politycznych, osób rozstrzelanych przez sowieckie NKWD w latach 1937-1941. 30 listopada 1993 Kuropaty trafiły na listę Państwowego Spisu Historyczno-Kulturowych Zabytków Republiki Białorusi. Dla władz państwowych, nawiązujących często do tradycji sowieckich, Kuropaty są niewygodnym punktem na mapie, dlatego też ekipa Łukaszenki chwyta się różnych sposobów, aby umniejszyć znaczenie tego miejsca pamięci narodowej. Z kolei dla białoruskiej opozycji Kuropaty stanowią symbol ciągłości walk o państwo niezależne od Moskwy oraz o tożsamość narodową, niszczoną represjami w czasach Związku Sowieckiego.

 

 

Źródła: TUT.by, Belapan.by, Belsat.eu, Niezawisimaja Gazieta.

JB

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram