19 lipca 2020

Dlaczego Francja nie chroni swoich kościołów?

Pożar katedry św. Piotra i Pawła w Nantes wpisuje się w całą serię takich wydarzeń we Francji. Obfitował w nie zwłaszcza rok 2019. Wydaje się, że po okresie pandemii, sytuacja w dziedzinie profanacji miejsc kultu i symboli chrześcijaństwa wraca do laickiej „normy”. Czy nie za długo stanie się aktualnym hasło: spieszmy do francuskich katedr, bo tak szybko odchodzą?

 

Trzy ataki dziennie

Wesprzyj nas już teraz!

Nie ma oficjalnych danych na temat liczby pożarów w kościołach katolickich. Ostatni raport francuskiego MSW za rok 2019 r., wymienia liczbę tzw. „aktów antychrześcijańskich”. Odnotowano w nim 1063 takie przypadki. W 2017 takich „aktów” było 1038, w 2018 – 1052. Oznacza to trzy akty wandalizmu, profanacje lub pożary dziennie. Jeśli chodzi o same „ataki na miejsca kultu” – 877 aktów miało dotyczyć zniszczeń materialnych budynków, a 129 kradzieży. Pożarów w 2018 roku było minimum 32. Większość to celowe podpalenia.

 

We Francji kościoły płoną i są profanowane od lat. Tylko pod koniec wspomnianego 2018 roku, podpalono w październiku kościół Saint-Jean-du-Bruel w Millau. Miało to być działanie piromana. W tym samym miesiącu odnotowano pożar kaplicy Sacre Couer w Sables d’Olonne w Wandei, czy kościoła św. Magdaleny w Tuluzie. W listopadzie „nieznani sprawcy” podpalili świątynię ewangelikom w Annemasse (Sabaudia), a katolicy po pożarze utracili bazylikę Saint Epvre w Nancy. Także w listopadzie 2018 paliła się katedra Saint-Maclou w Pontoise w podparyskim departamencie Val d’Oise.

 

Rok 2019 zaczął się od podpalenia w styczniu kościoła w Selestat w Alzacji i kościoła Saint-Jacques w Grenoble (przyznawali się do tego aktu anarchiści). Pożar w styczniu dotknął także katedrę w Lavaur (departament Tarn). Dalej był kościół Sacre-Coeur w Angouleme.

Tylko szybkiej akcji strażaków (marzec) ocalenie zawdzięcza znany paryski kościół Saint-Sulpice. Mniej szczęścia miała w kwietniu… katedra Notre Dame de Paris.

 

Rok 2020

Nieciekawie zaczął się rok 2020. Do profanacji kościółków wiejskich dochodziło m.in. w Pirenejach. Wandale zniszczyli tam kilkanaście figur Matki Bożej w jeden dzień. W Bordeaux doliczono się sześciu kościołów, których elewacje pokryto rozmaitymi antyklerykalnymi hasłami. Były też profanacje cmentarzy. W czasie pandemii sprawy takie ucichły, ale wróciły razem z „odmrożeniem” życia społecznego. Był ścięty krzyż na górze Saint-Loup, czy dekapitacja figury NMP w departamencie Herault. Były i pożary. Spłonął niemal bez echa m.in. kościół polskiej wspólnoty katolickiej w Corbeil-Essone w regionie paryskim. W głównym „polskim kościele” we Francji, czyli parafii „na Concordzie” p.w. Wniebowzięcia NMP, nieznani sprawcy zniszczyli dekoracje i zieleń przed popiersiem św. Jana Pawła II. Stoi ono przy wejściu do kościoła na rue Saint Honore. Teraz spłonęła katedra w Nantes. Eksplozja barbarzyństwa trwa.

 

Stanowisko władz

Władze twierdzą, że „motywy ideologiczne są w mniejszości”, a chodzi głównie o kradzieże i wandalizm, za którym stoją często nieletni. Bagatelizują problem, bo nie chcą wzbudzać żadnych waśni na tle religijnym. Poza tym „rozgłos” mógłby sprowokować społeczeństwo do zadawania pytań  o stan państwa i bezpieczeństwo społeczne. O profanacjach wspominają więc na ogół tylko media lokalne.

 

Jednak nawet jeśli sprawcami bywają „nieletni”, to wynika to z pewnej atmosfery przyzwolenia i usunięcia Kościoła na margines życia społecznego. Wiele przypadków wskazuje też, że za atakami na kościoły stoją nie tylko „nieletni wandale”, czy kryminaliści, ale też zwolennicy dżihadu (chyba już tylko oni nadal dostrzegają jakiś aksjologiczny związek republiki z chrześcijaństwem), aktywiści LGBT, „wojujący bezbożnicy” z lewicy, czy sataniści. Bez zdecydowanej postawy władz takie przypadki nigdy się nie skończą. Problem w tym, że Republika pojmuje swoją laickość jako politykę désintéressement…

 

Bogdan Dobosz                     

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie