13 czerwca 2013

Równościowy zawrót głowy

(Fot. EdwinP/sxc.hu)

Szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz powołał pełnomocniczkę ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn w służbach mundurowych podległych resortowi. Mam już pierwszą propozycję dla pani rzecznik.

 

W maju NIK wypowiedział się o systemie naboru do policji i służb specjalnych. Zdaniem kontrolerów, łamana jest reguła równych wymagań wobec kobiet i mężczyzn. NIK podkreśla, że zasada jednakowych testów sprawności fizycznej dla kandydatów i kandydatek na policjantów (niezależnie od płci) łamana jest jednak zaraz po przyjęciu kandydata do służby: wymagania wobec czynnych policjantów i policjantek zależą już od wieku i płci funkcjonariusza. W czasie służby od kobiet wymaga się po prostu mniej. Według prezesa NIK, efektem jest większe zagrożenie bezpieczeństwa obywateli i samych funkcjonariuszy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Pani rzecznik, do dzieła!

 

Kobiety i mężczyźni są nierówno traktowani. W Pani rękach bezpieczeństwo Polaków! Proszę działać i sprawić, by na testach wszyscy dostawali jednakowy wycisk. Chyba, że urząd który Pani objęła, ma przypominać ten kierowany przez minister Kozłowską-Rajewicz, pogrążający się w genderowych oparach absurdu. Jeśli chce Pani sprawować godnie powierzone stanowisko, radzę unikać kontaktu z wyżej wymienioną minister.

 

Jak zapowiada przełożony pełnomocnik Sapieżyńskiej, minister Sienkiewicz, jej zadaniem będzie współpraca z istniejącymi już pełnomocnikami komendantów wojewódzkich policji ds. ochrony praw człowieka oraz pełnomocnikami komendantów głównych ds. równego traktowania we wszystkich formacjach mundurowych podległych MSW. W górę ręka, kto wiedział, że istnieją tego typu stanowiska?

 

Biurokracja równościowa rozrasta się tym szybciej, im tego typu postulaty – w większości podszyte genderową ideologią – są śmielej artykułowane. Czasem są one zakamuflowane pozornie słusznie brzmiącymi hasłami, czego przykładem była Konwencja przeciwko przemocy wobec kobiet, niekiedy są one formułowane z subtelnością sowieckiej katiuszy. Zawsze są szkodliwe. Na walce z równością przecież da się zarobić, a i zobaczyć atrakcyjnie turystycznie miejsca, wszak o tak doniosłym problemie nie można delibrować w nie dość komfortowym miejscu.

 

Strzeż się NIK!

 

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt tej sprawy. To już drugi raz w tak krótkim okresie okazuje się, że działania NIK nie konweniują z linią rządową. Pierwszym był casus minister Muchy i przeznaczonych niezgodnie z celem funduszy, które wsparły bluźnierczy koncert piosenkarki ukrywającej się pod pseudonimem Madonna. Czy już wkrótce przyjdzie czas by nałożyć na NIK kaganiec cenzury?

 

Łukasz Karpiel

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie