Marszałek senior w wywiadzie na antenie radia RMF FM udzielił zaskakującej wypowiedzi dotyczącej tzw. ustawy degradacyjnej. Jego zdaniem działania polskiego parlamentu są w tej kwestii nie tyko spóźnione, ale także… nieistotne.
– Trzeba było to robić po transformacji, po Okrągłym Stole. Teraz można degradować, ale to są trochę takie popłuczyny, to nie jest istotna sprawa – takimi słowami skomentował plany wprowadzenia ustawy dezubekizacyjnej były opozycjonista, legenda „Solidarności” Kornel Morawiecki.
Wesprzyj nas już teraz!
Zaznaczył jednocześnie, że rozumie cel inicjatorów akcji, jakim jest degradacja Kiszczaka i Jaruzelskiego do poziomu szeregowca, ale uważa to za spóźniony symbol. Na pytanie dotyczące kwestii tego, czy taki symbol jest w ogóle potrzebny, Morawiecki odpowiedział: „średnio”.
Były opozycjonista jest także przeciwny degradacjom generalskim dla Mirosława Hermaszewskiego oraz innych komunistycznych generałów, którzy dosłużyli się orderu Orła Białego czy Virtutti Miliatri.
Źródło: rmf24.pl
PR