W obecnym roku Francuzi prawdopodobnie nie zobaczą na ekranach swoich telewizorów szopek bożonarodzeniowych. Przekonała się o tym przewodnicząca Frontu Narodowego, Marine Le Pen, którą poproszono o wypowiedź dla telewizji BFMTV. Polityk chciała zabrać głos obok szopki i choinki, lecz usłyszała, że musi zmienić miejsce. Odpowiedź na pytanie o powód brzmiała: takie są wytyczne redakcji, nie wolno teraz pokazywać w telewizji szopek.
Mimo nagonki na chrześcijańskie symbole świąteczne, żołnierze Legii Cudzoziemskiej stacjonujący w Bordeaux postanowili ustawić szopkę w w swoich koszarach, deklarując: „niech tu przyjdzie ktoś spróbować ją zniszczyć!…”.
Wesprzyj nas już teraz!
O nagonce na obecność w miejscach publicznych szopek bożonarodzeniowych mówił w radiu RTL znany francuski dziennikarz Eric Zemmour. Wskazał on na walkę ze wszystkimi nawiązaniami do chrześcijaństwa pod pretekstem ustawy z 1905 roku o rozdziale państwa od Kościoła.
– Niebawem nie będzie się już mówić: Święta Bożego Narodzenia, tylko święta końca roku; nie Wielkanoc, tylko święta wiosenne. Będzie się zakazywać używania dzwonów w kościołach, symbolu krzyża na aptecznych szyldach, a nawet będącego nie do zniesienia dla laicyzatorów znaku dodawania w matematyce – przewidywał.
– Oręż laickości skierowany jest tylko w jedną stronę – chrześcijańską. Władzom nie przeszkadzają muzułmańskie kobiety ubrane w burki, odprowadzające swoje dzieci do szkół publicznych. Dofinansowuje się budowę meczetów, a mer Paryża świętuje koniec Ramadanu. Chodzi o stworzenie społeczeństwa wielokulturowego, ale polityka ta w praktyce prowadzi do niszczenia chrześcijaństwa, na miejsce którego wchodzi islam, proponujący młodym Francuzom swoją wiarę i duchowość – zauważył Eric Zemmour.
Franciszek L. Ćwik