Niewykluczone, że część społeczeństwa wpadnie lub już wpadła w panikę, co zdaniem ekspertów może okazać się nawet groźniejsze niż sam wirus. Zapewne inni, na fali dekadencji, oddadzą się nieograniczonym swawolom, co nie przysłuży się ani duszy, ani ciału. Kolejni natomiast – i jest to postawa najwłaściwsza i pożądana niezależnie od trwania pandemii – ze spokojem wynikającym z ufności w Boże Miłosierdzie zwrócą się ku Panu błagając Go o wybawienie nas od powietrza, głodu, ognia i wojny.
Choć bowiem wielu mieszkańców zlaicyzowanego świata zapomniało, że Stwórca jest Panem nieba i ziemi, to w Nim musimy pokładać nadzieje. Wszak On jest naszą mocą i tarczą. Być może więc pandemia i towarzysząca jej refleksja stanie się dla ludzkości okazją do nawrócenia – pisze w 100. numerze „PCh24 Co Tydzień” redaktor wydania Michał Wałach.
Aby pobrać nasz e-tygodnik wystarczy kliknąć TUTAJ.