Amerykański biznesmen i idealista Ron Shaich chciał zapewnić ludziom posiłki, nawet tym, których nie było na to stać. Postanowił, że w kilku restauracjach płatność za danie nie będzie obowiązkowa. Liczył zapewne na dobrą wolę ludzi. Niestety przeliczył się, a eksperyment zakończył się fiaskiem. Zdaniem konserwatywnego komentatora pokazuje to, że socjalistyczne eksperymenty skazane są klęskę.
Otwarta w Stanach Zjednoczonych grupa restauracji Panera Cares działała w 5 miastach: Bostonie, Chicago, Dearborn, Portland i St. Louis. Ostatnia zachowała się w Bostonie. Jednak 15 lutego 2019 roku zamknięto również tę ostatnią. Grupa była związana z „normalną” komercyjną siecią Panera.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomysłodawca liczył na to, że zapewni ona dobre jedzenie ubogim. Pragnął, by posiłki w Panera Care były równie dobre, jak te w komercyjnych restauracjach Panera. Różnica polegała jednak na płatnościach. W Panera Care każdy płacił tyle, ile chciał. Albo nie płacił w ogóle.
Wskutek częstych odwiedzin bezdomnych i studentów nieskorych do płacenia działalność restauracji pokrywała jedynie 60-70 procent kosztów. Pojawiły się problemy finansowe, a właściciel sprzedał sieć nowej firmie. Ta zaś zdecydowała się na zamknięcie przynoszących straty placówek.
Zdaniem Edwina Bensona z portalu „Return to Order” Panera Cares działała zgodnie z maksymą Karola Marksa „od każdego według zdolności, każdemu według potrzeb”.
Nie oznacza to, że właściciel restauracji był komunistą. Jednak w praktyce placówki Panera Care stanowiły eksperyment z marksizmu w skali mikro. Ich porażka dowodzi nierealizowalności tej ideologii. Zdaniem Edwina Bensona socjalizm nie nagradza bowiem postawy odpowiedzialnej, lecz wręcz przeciwnie.
O ile zatem rynek zachęca do rozwoju odpowiedzialności, o tyle socjalizm wypacza charakter, promując liczenie wyłącznie na pomoc innych. W efekcie prowadzi do upadku, czego dowodzi właśnie przykład Panera Cares.
Trudno nie zgodzić się ze spostrzeżeniami Eda Bensona. Warto pamiętać, że o ile w skali mikro doszło co najwyżej do upadku restauracji, o tyle w skali makro próba realizacji marksistowskich utopii doprowadziła do niewymownych cierpień i śmierci dziesiątek milionów osób. Socjaliści i inni „marzyciele” nie uwzględniają bowiem tego, że człowiek jest skłonny w pierwszej kolejności do troski o siebie i najbliższych.
Zapominają też o tym, że reaguje na bodźce. Wynagradzanie postaw aspołecznych zachęca do nich i prowadzi do wypaczenia charakteru. W efekcie socjalizm powoduje nie tylko biedę materialną, lecz również niszczy dusze.
Źródła: returntoorder.org / komentarz własny pch24.pl
mjend