Ponad 50 tysięcy podpisów zebranych w ramach akcji „Zatrzymaj gender” trafiło do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. To mocny głos obywateli, którzy domagają się od polskiego rządu wypowiedzenia konwencji stambulskiej.
Podpisy zebrane pod apelem do premiera Mateusza Morawieckiego (zatrzymajgender.pl) trafiły do KPRM. Zostały złożone wraz z petycją przez przedstawicieli Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi. Doszło również do spotkania z urzędnikiem KPRM. W złożonym liście Polacy proszą premiera o wypowiedzenie tzw. antyprzemocowej konwencji, jako dokumentu szkodliwego i przesiąkniętego ideologią gender.
Wesprzyj nas już teraz!
„Konwencja podpisana w 2014 roku przez rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego zagraża naszej wierze, tradycji i kulturze, a jej obowiązywanie od kilku lat niesie ze sobą tragiczne skutki dla rozwoju i przyszłości polskich rodzin” – czytamy w liście, który podpisało ponad 50 tys. Polaków.
„Ufam, że Pan, podobnie jak i całe Prawo i Sprawiedliwość, również mają tego świadomość. Przecież wprost o szkodliwości konwencji stambulskiej mówili: prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński, zapewniając przy tym, że ta konwencja zostanie wypowiedziana” – przypomina tekst, który ciągle można podpisać w serwisie zatrzymajgender.pl.
Autorzy petycji, a wraz z nimi już ponad 50 tys. osób, nie ukrywają rozczarowania postawą PiS, który „mimo posiadanej większości parlamentarnej, nie zrobił nic, aby naprawić błąd swoich poprzedników”.
„Oczekuję, że wypełnią Państwo swoją przedwyborczą obietnicę i wypowiedzą konwencję stambulską. Są Państwo to winni zarówno tym, którzy oddali swój głos na Prawo i Sprawiedliwość, jak i milionom Polaków, którym leży na sercu przyszłość naszej Ojczyzny” – czytamy.
Póki co konwencja stambulska została skierowana do Trybunału Konstytucyjnego. Potrzebny jest jednak stały nacisk na władze, by te wywiązały się ze składanych deklaracji i ostatecznie wypowiedziały ideologiczny dokument. Dlatego wciąż można i trzeba dołączyć do apelu!
MA
