16 maja 2013

Jubileusz fundacji klasztoru w Klimontowie

(fot. OssO / commons.wikimedia.org, licencja cc)

„Dobrze jest dziękować Panu” – pod takim hasłem obchodzony będzie jubileusz 400-lecia

Fundacji zespołu klasztornego dominikańskiego w Klimontowie oraz 380. rocznica  konsekracji świątyni pw. św. Jacka.

 

Wesprzyj nas już teraz!

Uroczystości związane z jubileuszem rozpoczną się już w piątek 24 maja. W tym dniu zaplanowano m.in. Mszę Świętą, którą koncelebrować będą dotychczasowi rektorzy klasztoru. Początek godz. 18. Chętni będą mogli zapoznać się z wystawą fotograficzną „Klasztor wczoraj i dziś”

.

Na sobotę zaplanowano „Festiwal Życia Monastycznego”, nabożeństwo majowe, w czasie którego wierni modlić się będą o powołania zakonne, a także Mszę świętą z udziałem przedstawicieli zakonów. Główne uroczystości odbędą się w niedzielę. Uroczystej sumie, która rozpocznie się w samo południe, przewodniczył będzie JE ks. bp Krzysztof Nitkiewicz, biskup diecezji sandomierskiej. Kościół i klasztor pw. Najświętszej Panny Marii i św. Jacka został ufundowany w 1613 roku przez Jana Zbigniewa Ossolińskiego, założyciela Klimontowa.

 

Od 400 lat wierni modlą się w klimontowskiej świątyni. Wielu w tym świętym miejscu wyprosiło dla siebie i swoich bliskich szczególne łaski. Jedną z nich opisał w 1911 roku ks. Wawrzyniec Kukliński. Kapłan zaświadczył, że za rządów austriackich klimontowski klasztor przemieniono na lazaret wojskowy, w „którym choroba epidemiczna do tego stopnia się rozszerzyła, że trupy codziennie furami do jednego dołu wywożono”.

 

Jeden z chorych żołnierzy – Albert – padł na kolana przed Matką Bożą Różańcową i z płaczem prosił Matkę Boską, o zdrowie. – Matko Boża – mówił on – mam zgrzybiałych rodziców, i braci małych, którzy opieki mej potrzebują, ulituj się nade mną!. W tej chwili uczuł się zdrowszym, więc nie do sali epidemicznej, ale do mieszkania lekarza zaprowadzony, przed którym doznany cud opowiedział. Wieść o tym cudzie szybko rozbiegła się po całym lazarecie. Kilkuset chorych żołnierzy zażądało odprawienia nabożeństwa przed tym ołtarzem w ich intencji. Stało się zadość ich życzeniu i od tego momentu żaden już nie umarł. „Obraz ten przeto na rozkaz władzy wojskowej z wielką okazałością i nabożeństwem do kościoła wprowadzony, i na dawniejszym ołtarzu umieszczony został” – czytamy w świadectwie ks. Wawrzyńca Kuklińskiego.

 

pam

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 126 084 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram