Jeśli przystaną na to wszystkie państwa członkowskie, Unia Europejska przymknie swe zewnętrzne granice. Decyzja zapadnie podczas wtorkowej telekonferencji poświęconej wspólnym działaniom zmierzającym do zapobiegania szerzenia się koronawirusa.
Wprowadzenie obostrzeń zapowiedziała w poniedziałek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Rygor miałby obowiązywać przez 30 dni.
Wesprzyj nas już teraz!
– Poinformowaliśmy dzisiaj naszych partnerów z G7, że proponujemy wprowadzenie tymczasowych ograniczeń dla podróży, które nie mogą zostać uznane za niezbędne, do Unii Europejskiej. Dlaczego? Ponieważ uważamy, że takie podróże powinny być ograniczone, aby nie rozprzestrzeniać wirusa w UE, ale też poza UE – powiedziała szefowa KE.
Jeśli będzie jednomyślność, obcokrajowcy nie wjadą na teren Unii. Zakaz nie ma być jednak bezwzględny i w rozporządzeniu pojawią się wyjątki. – Przykładowo dla unijnych obywateli wracających do domu, pracowników służby zdrowia, jak lekarze i pielęgniarki, ale również naukowców pracujących nad rozwiązaniem kryzysu – sprecyzowała von der Leyen.
Przywódcy państw członkowskich mieli nieco czasu na wypracowanie własnych stanowisk, gdyż już w trakcie tzw. weekendu zostali powiadomieni o planach Komisji Europejskiej.
Źródło: Polskie Radio 24
RoM
Polecamy także nasz e-tygodnik.
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.