Chociaż rynek substytutów mięsa rośnie w naszym kraju w szybkim tempie, to nic nie wskazuje na masowe odejście Polaków od diety z udziałem mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego – wynika z sondażu SW Research dla rp.pl.
57 proc. Polaków nie zamierza zmniejszać ilości spożywanego mięsa, zaś „co czwarty ankietowany planuje ograniczyć spożycie mięsa” – czytamy. Nie ma więc tu mowy o rezygnacji i całkowitej zmianie diety. 14 proc. ankietowanych nie ma zdania w sprawie, a 4 proc. jest weganami lub wegetarianami.
Chociaż w pewnych sytuacjach ograniczenie spożycia mięsa może być uzasadnione względami zdrowotnymi, to całkowita eliminacja go z diety wiąże się z ogromnym ryzykiem komplikacji.
Wesprzyj nas już teraz!
„Jest u nas bardzo dużo ludzi, którzy zostają wegetarianami, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo trzeba uważać na dietę, żeby sobie nie zaszkodzić. A już wychowywanie dzieci na wegetarian jest wystawianiem ich na wielkie ryzyko i najlepiej od razu zrezygnować z takich pomysłów. Dzieci powinny jeść białko zwierzęce” – powiedziała dziennikowi „Rzeczpospolita” ekspert z Instytutu Żywności i Żywienia Agnieszka Jarosz.
Mimo racjonalnych argumentów przemawiających za zaletami spożywania mięsa (oczywiście z rozsądkiem – dotyczy to wszystkiego co jemy i pijemy), wiele osób wybiera dietę wegetariańską lub wegańską z powodu nacisków otoczenia (moda) lub z przyczyn ideologicznych. Odrzucenie mięsa przez ludzi uważane jest bowiem przez ekologicznych ideologów za drogę do zmniejszenia wpływu człowieka na środowisko.
Źródło: rp.pl
MWł
Polecamy również:
Czy ideologiczny wegetarianizm i ekologizm można pogodzić z nauką Kościoła?