– Żałuję, że społeczeństwo nie będzie miało szansy, by 10 i 11 listopada wypowiedzieć się ws. zmian konstytucji. Będziemy dokonywać oceny tej sytuacji i podejmować określone działania – powiedział po głosowaniu Senatu w sprawie referendum konsultacyjnego wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Senatorzy nie wyrazili zgody na jego przeprowadzenie w zaproponowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę terminie.
– Będziemy dokonywać oceny tej sytuacji, będą przekazywał informację dotyczące tej dwudniowej aktywności w Senacie panu prezydentowi i po przedstawieniu tych informacji będziemy w Kancelarii Prezydenta podejmować określone działania, czy decyzje – powiedział prezydencki minister po zakończeniu głosowania.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem ministra Muchy taki wynik głosowania Senatu oznacza, że nie dane będzie poznać opinii publicznej preferencji Polaków w sprawie nowej konstytucje czy też ustroju państwa. – Jako obywatel żałuję, szczerze żałuję, że społeczeństwo tej szansy nie będzie miało, żeby się 10-11 listopada w dwudniowym referendum w tej sprawie wypowiedzieć – zaznaczył.
Wynik głosowania Senatu skomentował również Marszałek Senatu Stanisław Karczewski. – Nikt z PiS nie głosował przeciw, warto to podkreślić. Powiem więcej, senatorowie PiS nie głosowali też przeciw inicjatywie prezydenta Bronisława Komorowskiego, bo wiemy, jak ważna jest dla Polaków inicjatywa referendum – powiedział. Dodał, że jest zdziwiony, iż „senatorowie PO tak chętnie głosowali za referendum Komorowskiego, które było wybitnie polityczne, a dziś byli przeciw inicjatywie Andrzeja Dudy”. – Liczyłem na to, że senatorowie PO wzniosą się ponad tę nienawiść, którą widzimy. Liczyliśmy, że nie wyrażą swojej opinii – podkreślił. .
– Po raz pierwszy za tej kadencji wstrzymałem się od głosu. Zrobiłem to z szacunku dla inicjatywy prezydenta. Referendum jest bardzo kosztowne, zapewne kosztowałoby ono ponad sto milionów złotych. To też miało wpływ na naszą decyzję – mówił marszałek. – Nie mieliśmy dyscypliny, „za” zagłosowało dziesięciu senatorów. To pokazuje, jak demokratyczną partią jest PiS. Nasza decyzja była podjęta po konsultacji ze ścisłym kierownictwem partii – dodał.
W ocenie Karczewskiego „inicjatywa prezydenta już przyniosła owoce”. – Dzisiejsza debata trwała siedem godzin i była bardzo interesująca. Ogólnopolska dyskusja jest bardzo potrzebna – zaznaczył. Po czym stwierdził, że wynik głosowania ws. wniosku o referendum nie jest porażką prezydenta, tylko… sukcesem.
Na koniec marszałek Senatu powiedział, że środowe głosowanie Senatu nie będzie miało wpływu na relacje Andrzeja Dudy z Prawem i Sprawiedliwością. – Jesteśmy jedną drużyną – podkreślił.
źródło: interia.pl, Onet
TK