Zdaniem Zbigniewa Ziobro przepisy, na podstawie których polskie sądy zamknęły znaczną część spraw dotyczących zbrodni komunistycznych są niekonstytucyjne. Szef resortu sprawiedliwości skierował w tej sprawie specjalny wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.
Prokurator generalny podkreślił, że obecny stan prawny uniemożliwia odpowiednim organom państwa polskiego ściganie funkcjonariuszy komunistycznego aparatu represji. Chodzi zarówno o przedstawicieli służb, milicji oraz PRL-owskich urzędników, którzy niejednokrotnie wydawali polecenia katowania tzw. reakcjonistów, czyli osób sprzeciwiających się ówczesnemu totalitaryzmowi oraz wykonawców ich rozkazów, a także tych, którzy torturowali psychicznie i fizycznie opozycjonistów, ponieważ czuli się bezkarni i wiedzieli, że nigdy nie poniosą za to odpowiedzialności.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie Zbigniewa Ziobro problem został wygenerowany przez nieścisłości prawne związane z „przedawnieniem” komunistycznych zbrodni i przestępstw. To właśnie dlatego w dużej mierze polskie sądy mają ogromne pole do różnych interpretacji „określonego prawem terminu”, po którym należy umorzyć postępowanie.
W złożonym w TK wniosku prokurator generalny zwrócił uwagę, że jest to „zbyt daleko idące” rozwiązanie przez co wymiar sprawiedliwości nie może pociągnąć do odpowiedzialności funkcjonariuszy poprzedniego systemu odpowiedzialnych za groźby, pobicia i znęcanie się nad opozycjonistami. Dodał, że stanowi to ewidentne naruszenie praw byłych opozycjonistów, którzy w PRL z powodów politycznych nie mieli żadnej możliwości dochodzenia swoich praw przed ówczesnymi sądami i obecne przepisy w wielu przypadkach nadal im to uniemożliwiają.
Inicjatywę Zbigniewa Ziobro poparli przedstawiciele IPN, którzy dotychczas mieli związane ręce, jeśli chodzi o „możliwość dalszego ścigania przestępstw popełnionych przez funkcjonariuszy PRL”.
– Gdyby Trybunał podzielił to stanowisko prokuratora generalnego, to z naszego punktu widzenia zachodziłaby możliwość ścigania tych przestępstw, które były zagrożone karą pozbawienia wolności do lat pięciu, które zgodnie z tymi przepisami i uchwałą Sądu Najwyższego uległy przedawnieniu – zaznaczył w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prokurator Robert Janicki z pionu śledczego IPN.
Dodał, że zakwestionowanie przepisów przez TK oznaczałoby wielki przełom, ponieważ pozwoliłoby raz na zawsze zlikwidować wszystkie pola do interpretacji stosowane przez sędziów. – Jeśli chodzi o internowania, kwalifikujemy je (prokuratorzy IPN – red.) jako zbrodnie przeciwko ludzkości. Część sądów podziela ten pogląd, ale część nie. Zdarzały nam się sprawy, które były umarzane – zakończył Janicki.
źródło: „Nasz Dziennik”
TK