6 sierpnia 2015

Czy Mszę można „zamówić”?

(fot. James Bradley, Creative Commons Attribution 2.0 Generic via wikimedia commons)

O praktyce celebrowania Mszy świętej w określonej intencji mówi dla portalu PCh24.pl ks. dr hab. Janusz Królikowski, profesor UPJPII, wykładowca teologii dogmatycznej.

 

Powszechnie mówi się o „zamawianiu” Mszy świętej. Czy jest to właściwe określenie?

Wesprzyj nas już teraz!


Najprościej mówiąc chodzi o to, że Msza święta może być celebrowana w intencji, o którą prosi jakiś wierny. Każda Msza święta jest sprawowana za wszystkich żyjących i wszystkich zmarłych, ale oprócz tego każdy może skonkretyzować, w jakiej intencji w niej uczestniczy i w jakiej chce, aby została ona ofiarowana przez kapłana. Przy takim rozumieniu jest to określenie jak najbardziej właściwe.

 

Skąd wzięła się praktyka prośby o ofiarowanie Mszy świętej w konkretnej intencji?


Dokładnie początek tej praktyki nie jest znany, gdyż rodziła się ona stosunkowo wolno. Najczęściej łączy się ją z praktyką fundowania kościołów i klasztorów oraz z powstawaniem kaplic prywatnych. Można szukać genezy tego zjawiska już około V-VI wieku. Albo fundatorzy domagali się, aby w dowód wdzięczności pamiętano o nich w czasie Mszy świętej, albo taką pamięć proponowali duszpasterze i obdarowani, na przykład mnisi. Najstarsza praktyka dotyczyła pamięci po śmierci, a potem doszła do tego praktyka pamięci o nich w ciągu życia, zwłaszcza przy okazji jakichś wyjątkowych wydarzeń rodzinnych. Pozostałością tego faktu jest choćby to, że nadal najwięcej Mszy świętych jest sprawowanych za zmarłych.

 

Wiele osób zapewne niekiedy zastanawia się w jakiej wysokości odpowiednia jest „ofiara” za odprawienie Mszy świętej.


Owszem, ludzie o to niejednokrotnie pytają. W polskiej tradycji tak zwane ofiary składane przy okazji prośby o odprawienie Mszy świętej są dowolne. W innych krajach są one ustalane przez synody albo przez biskupa. Różnorodność tradycji w tym względzie ma bardzo starożytną genezę.

 

A co w sytuacji, gdy kogoś nie stać nawet na najmniejszy wydatek?


Zawsze może prosić kapłana o odprawienie Mszy świętej, przedstawiając swoją potrzebę. Kapłani sprawują Msze święte nie tylko w tych intencjach, za które otrzymali jakąś ofiarę. W wielu kościołach odprawiane są tak zwane Msze święte „zbiorowe”. W kościele wykłada się wtedy specjalną księgę, w której każdy może wpisać swoją intencję, która ma być uwzględniona w ofiarowaniu mszalnym. Nie należy także zapominać, że każda Msza święta jest ofiarowana w intencji i intencjach wszystkich wiernych, którzy w niej uczestniczą. Wartość duchowa każdej Mszy świętej jest nieskończona.

 

Czy ksiądz przyjmujący intencję może odmówić odprawienia Mszy świętej w konkretnej, przedstawionej przez „zamawiającego”, intencji?


Może! Intencja musi być po prostu prawa z moralnego punktu widzenia, to znaczy można ofiarować Mszę świętą prosząc o każde dobro indywidualne i wspólnotowe. Kapłan nie może ofiarować Mszy świętej w intencji niegodziwej, na przykład aby kogoś spotkało jakieś nieszczęście. Kapłan powinien wyjaśnić, na czym polega problem, gdyby się pojawił. Aby uniknąć dwuznaczności intencja powinna być konkretna. Warto także pamiętać, że niekiedy intencja bywa błędnie sformułowana. Nie można, na przykład, sprawować Mszy świętej, która byłaby ofiarowana Matce Bożej czy jakiemuś świętemu. Może być ofiarowana tylko i wyłącznie Bogu Ojcu. Mszę świętą sprawujemy w łączności z Maryją Matką Zbawiciela i świętymi, jak wyraźnie podkreślają modlitwy eucharystyczne.

 

Rodzi się problem jak kapłan powinien zareagować, gdyby ktoś przyszedłby „zamówić” Mszę świętą za duszę zbrodniarza… Z jednej strony Kościół nigdy nie określa czy ktoś został potępiony, więc teoretycznie modlitwa może być zbrodniarzowi potrzebna, ale też dziwnie brzmiałaby taka intencja odczytywana przez księdza na początku Mszy świętej.


To prawda! Dlatego unikamy takich dwuznacznych intencji. W wypadku postaci kontrowersyjnych wystarczy, że wszyscy zmarli są objęci modlitwą Kościoła w sposób ogólny. Kościół o nikim nie zapomina, ale musimy być roztropni.

 

Bóg zapłać za rozmowę!


Rozmawiał Kajetan Rajski

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie