2 października 2019

Czy homoseksualizm Roberta Biedronia popsuje relacje UE z Białorusią i przyspieszy integrację kraju z Rosją?

(Robert Biedroń. FOT.:Silar [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)])

Europoseł Robert Biedroń, który został wybrany na przewodniczącego delegacji Parlamentu Europejskiego do spraw stosunków z Białorusią, może bardzo utrudnić relacje Brukseli z tym wschodnioeuropejskim krajem. Problemem może okazać się homoseksualizm lewicowego polityka, gdyż takich postaw władze Białorusi – a szczególnie Alaksandr Łukaszenka – nie tolerują.

 

Robert Biedroń zaraz po wyborze na przewodniczącego delegacji PE stwierdził, że najważniejsze dla niego będzie pilnowanie czy na Białorusi nie są łamane prawa człowieka. „Obecnie PE nie utrzymuje z Białorusią parlamentarnej współpracy dwustronnej. Jednak w listopadzie odbędą się tam wybory parlamentarne, a za rok prezydenckie. Mam nadzieję, że stworzy to nowe możliwości do poprawy wzajemnych relacji, choć oczywiście przestrzeganie praw człowieka na Białorusi pozostanie dla nas kluczową kwestią” – napisał lewicowy polityk na swoim facebookowym profilu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wątpliwe jednak, aby nowy przewodniczący delegacji PE do spraw relacji z Białorusią doprowadził do zawiązania parlamentarnej współpracy dwustronnej. Wiadomo bowiem, że Alaksandr Łukaszenka ma bardzo negatywny stosunek do ideologii LGBT, której zwolennikiem i propagatorem jest Robert Biedroń. Również rząd Białorusi ma takie samo zdanie na postulatów homoseksualnych aktywistów politycznych. Stanowisko białoruskich władz zaprezentowało wyraźnie m.in. w maju roku 2018, kiedy to ambasada Wielkiej Brytanii w Mińsku prowokacyjnie wywiesiła tęczową flagę.

 

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi opublikowało wówczas oświadczenie, w którym zachowanie angielskiej ambasady określono jako „obrazę i prowokacje”. Dalej jasno przedstawiono opinię władz Białorusi na temat LGBT: „Przedstawiciele związków homoseksualnych zawzięcie bronią swojego stanowiska mimo podstaw i tradycji, ustanowionych w społeczeństwie. Ale jakkolwiek by na to patrzeć, stosunki homoseksualne to podróbka, a sens podróbki zawsze jest taki sam – dewaluacja oryginału” – czytamy w oświadczeniu białoruskiego MSW.

 

To stanowisko władz Białorusi jest aktualne również dziś. „Białoruś opiera się na fundamencie tradycyjnych instytucji rodziny i ślubu. Związek mężczyzny i kobiety stoi u podstaw porządku świata i dlatego państwo chroni ten związek” – napisano w piśmie białoruskiego MSZ. Pewnie dlatego w maju 2018 roku Białoruś została uznana przez liderów LGBT za jedno z najbardziej „homofobicznych” państw Europy.

 

Parlament Europejski doskonale zdaje sobie sprawę ze stanowiska władz Białorusi wobec ideologii LGBT, więc ustanowienie Roberta Biedronia przewodniczącym delegacji PE do spraw relacji z tym krajem może zostać uznane przez Mińsk bardziej za prowokację niż za chęć nawiązania współpracy. Do tego dzieje się to w czasie, kiedy Rosją zacieśnia integrację z Białorusią. Dlatego też decyzja PE może tylko przyśpieszyć ten proces, bowiem stanowisko Rosji i Białorusi wobec LGBT jest takie samo – np. w obu państwach „marsze równości” są zakazane.

 

Większość Białorusinów w kwestiach moralnych ma poglądy konserwatywne. Dlatego – choć podoba im się dostatek i osiągnięcia techniczne Zachodu – odstrasza ich kwestionowanie tam chrześcijańskich zasad moralnych. W tej kwestii Białorusinom bliżej do Rosjan. Potwierdzają to wyniki ostatnich badań przeprowadzonych przez Białoruską Pracownię Analityczną. Wynika z nich, że 54,5 proc. Białorusinów opowiada się za sojuszem z Rosją, a za sojuszem z Unią Europejską zaledwie 25 proc.

 

 

Adam Białous

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram