22 października 2013

Człowiek cnotliwy

(Fot. Smicko/sxc.hu)

W dzisiejszych czasach cnoty potocznie nie utożsamia się z męstwem. Wręcz przeciwnie, wielu uważa, że aby zostać „prawdziwym” mężczyzną trzeba stać się bad boyem albo buntownikiem.
Ale nie zawsze tak było. Wprawdzie angielskie słowo virtue (cnota) pochodzi z łaciny – vir to man  czyli mężczyzna, zatem virtue znaczy dosłownie „męstwo”.

 

 
W czasach starożytnych filozofowie, chociażby Arystoteles, zachęcali do kultywowania cnót po to, by móc w pełni wydobyć z siebie ludzki potencjał.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Czym jest cnota?

 

Trudno żyć cnotliwie, nie wiedząc co to znaczy. Katechizm Kościoła Katolickiego określa cnoty w następujący sposób: „Cnota jest habitualną (zamieszkującą w nas na stałe) i trwałą dyspozycją (umiejętnością, nawykiem) do rozumnego czynienia dobra. Pozwala ona osobie nie tylko wypełniać dobre czyny, ale także dawać z siebie to, co najlepsze. Osoba cnotliwa wszystkimi swoimi siłami zmysłowymi i duchowymi dąży do dobra; zabiega o nie i wybiera je w konkretnych działaniach”.

 

Innymi słowy, cnota jest zwyczajem wybierania tego co jest dobre i słuszne, niejednokrotnie wbrew naszym własnym upodobaniom.

 

Konkretyzując; Kościół Katolicki naucza, że powinniśmy kultywować siedem różnych cnót – cztery kardynalne (inaczej: naturalne) i trzy teologiczne (nadprzyrodzone).

Cnoty kardynalne to roztropność, umiarkowanie, męstwo i sprawiedliwość, a cnoty teologiczne to wiara, nadzieja i miłość. Pozwolę sobie odłożyć opisanie tych cnót na kiedy indziej.

 

Czy cnoty się liczą?

 

Cnotliwość jest obowiązkiem – a nie opcją – każdego katolika. Jeśli chcemy prowadzić życie w zgodzie z Bogiem i wejść do Nieba, to musimy kultywować zarówno cnoty naturalne, jak i  nadprzyrodzone – ale dlaczego?

 

Cnoty są dla nas niezbędne, ponieważ każdy człowiek jest pełen nieuporządkowanych namiętności. Gniew, nieumiarkowanie, nieczystość, lenistwo, zazdrość, pycha i chciwość – te grzechy wprowadzają zamęt w nasze dusze, wykorzystując upadłą naturę ludzką. One zabiją nas duchowo, jeśli ich nie poskromimy. Właśnie dlatego Kościół mówi o „siedmiu grzechach głównych”.

 

Cnoty pomogą nam poskromić i przezwyciężyć te skłonności, budując fundament świętego życia.

 

Święty Paweł mówi o tym fakcie w liście do Rzymian:

„Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała – będziecie żyli”.

 

Inaczej mówiąc, jeśli będziesz żył cnotliwie, wzmocniony przez łaskę, to jesteś na drodze do nieba. Jeśli nie będziesz szedł tym szlakiem, pozwalając sobie na grzechy główne, prawdopodobnie znajdujesz się w drodze do piekła.

Brzmi groźnie, ale taka jest prawda. Cnotliwość jest dla nas elementem podstawowym.

 

Wybierz cnotliwe życie

 

Wielu wędruje przez życie bez konkretnego celu. Nie myślą tak naprawdę o umiarkowaniu, roztropności czy o męstwie – najłatwiej odsunąć wiarę, nadzieję i miłość. Nikt jednak nie pójdzie do nieba posługując się autopilotem. Jeśli do tej pory żyłeś bez celu, to spróbuj – z całego serca – odnaleźć w sobie cnotliwość. Poproś Ducha Świętego o Jego łaski, abyś mógł zostać cnotliwym człowiekiem!

 

The Catholic Gentleman

 

 

 Zobacz także:

 

Polonia Christiana nr 42. Kryzys męstwa

 

Kryzys męstwa

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram