Brytyjska sieć supermarketów „Waitrose” wycofała ze sprzedaży czekoladowe kaczuszki i przeprosiła za nazwanie figurki z czarnej czekolady „brzydkim kaczątkiem”. To reakcja na oskarżenie o rasizm ze strony jednego z klientów.
Afera z niepoprawnymi politycznie słodyczami zaczęła się od publikacji na jednym z mediów społecznościowych zdjęć trzech kaczątek, wykonanych z różnych czekolad. Figurka z białej czekolady nazwana została „Fluffy”, z mlecznej „Crispy”, a z czarnej „Ugly” (czyli brzydki).
Wesprzyj nas już teraz!
Ta ostatnia nazwa, powiązana z kolorem użytego surowca, rozpętała burzę w mediach społecznościowych. Nie pomogło odwołanie się do jednej z baśni Andersena, w którym małe kaczątko z ciemnym upierzeniem zamienia się w pięknego, białego łabędzia.
Argumenty krytyków „rasistowskich” wyrobów odnosiły się wprost do połączenia czarnego koloru czekolady i określenia „brzydki”. Taki splot uznano za praktykę rasistowską. Pod presją opinii publicznej szefostwo sieci „Waitrose” przyznało się do błędu i przeprosiło za niewłaściwe nazwanie kaczątek. Partie towarów, w których użyto „rasistowskich” określeń, wycofano ze sprzedaży i podjęto decyzję o zmianie ich etykiet. Mimo nacisku oburzonych sprzedażą czarnych „brzydkich kaczątek”, w dyskusji w mediach internetowych pojawiły się także głosy sprzeciwu wobec nadmiernej poprawności politycznej, która przekracza już granice zdrowego rozsądku.
Seria trójkolorowych kaczek–czekoladek trafiła na rynek z okazji zbliżających się świąt Wielkiej Nocy. Fakt zarzucania sklepów gadżetami nie nawiązującymi do tradycji tych świąt i nazywanie ich „wielkanocnymi” w Wielkiej Brytanii już nikogo nie dziwi.
Źródła: Metro.co.uk, Hlavne Spravy
JB