4 grudnia 2019

Białoruś: opozycja zapowiada „miński Majdan”, społeczeństwo czeka na wystąpienie Łukaszenki

(Putin i Łukaszenka. Kremlin.ru [CC BY 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/4.0)])

Prozachodnia opozycja ostrzega przed utratą państwowej suwerenności, mimo że Alaksandr Łukaszenka zapowiedział wcześniej, że nie podpisze żadnego dokumentu, który będzie naruszał niepodległość Białorusi. Wydarzenia dotyczące zacieśniania współpracy na linii Mińsk-Moskwa nabierają tempa.

Na temat sposobu pogłębiania integracji Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi media białoruskie niemalże milczą. Za to w mediach rosyjskich spotkać można wiele informacji o tym, że zapowiedziana w 1999 roku głęboka integracja obydwu postsowieckich państw będzie postępowała i uzyska wymiar zarówno polityczny, jak i gospodarczy.

Jeszcze przed spotkaniem Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki w kłopoty wpędził białoruskiego przywódcę ambasador Republiki Białorusi w Rosji Uładzimir Siamaszka. Dyplomata poinformował, że obydwa państwa mają zunifikować systemy podatkowe, stworzyć wspólny rynek gazu, produktów naftowych i energii oraz powołać wspólny parlament i rząd z odrębnymi kompetencjami. O problemie wspólnego rynku surowców energetycznych mówi się akurat tuż po ogłoszonej od 1 grudnia podwyżce cen paliw o ok. 10 proc., które są na Białorusi tłumaczone m.in. działaniami podatkowymi Rosji – głównego dostawcy ropy naftowej, wykorzystującego mechanizmy finansowe do wywierania presji na Mińsk.

Wesprzyj nas już teraz!

Siamaszka wiosną 2019 roku został awansowany do wyjątkowo wysokiej rangi – jest ambasadorem odpowiedzialnym za koordynowanie działań Białorusi w ramach Państwa Związkowego Rosji i Białorusi w randze wicepremiera ds. stosunków z Rosją. Jego wypowiedź trudno więc traktować jako opinię zwykłego dyplomaty. Według białoruskiego ambasadora już 20 z 31 „sektorowych map drogowych” dotyczących pogłębiania integracji jest przygotowanych, a wspólny rynek ma funkcjonować w 2021 roku. Zwolennicy integracji uważają, że w tym samym roku mogą zostać powołane również dwie wspólne instytucje państwowe – rząd i parlament.

Po podaniu tych informacji białoruska opozycja zaapelowała do obywateli o obronę niepodległości i suwerenności państwa, a sekretarz prasowy ambasady Białorusi w Moskwie Oleg Mazur musiał tłumaczyć słowa Siamaszki jako „wyrwane z kontekstu”. Mimo to białoruscy przeciwnicy rządu rozpoczęli medialną akcję w obronie niepodległości kraju. Zaniepokojenie mieszkańców Białorusi potęguje objęcie szczegółów postanowień o sektorowej integracji dwu państw tajemnicą i pozostawianie obywateli w nieświadomości.

Dlatego też jeden z komunikatów do społeczeństwa brzmi: „Sprzedają Białoruś. 7 grudnia godzina 12, Mińsk, plac Kalinowskiego. Obronimy niepodległość”. Z kręgów opozycyjnych pojawiają się też hasła o „Anschlussie” i apele o wyjście w tym dniu w ramach narodowego protestu na ulice miast Białorusi.

Natomiast w oficjalnych mediach Białorusi – zamiast o przyszłości państwa i stosunku władz Białorusi do przecieków – więcej pisze się o wizycie Alaksandra Łukaszenki w Serbii, skąd wróci niedługo przed 5 grudnia. Na ten dzień administracja prezydenta Łukaszenki zapowiada „historyczne i unikalne” przemówienie skierowane do białoruskiego narodu, które ma być emitowane przez państwowe media. Opozycja dąży do zwołania swoich zwolenników – przeciwników integracji z Rosją – dwa dni po przemówieniu Łukaszenki, na 7 grudnia. Natomiast podpisanie dokumentów o pogłębieniu integracji Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi zaplanowano na 8 grudnia. Ich treść oficjalnie pozostaje wielką niewiadomą, podobnie jak skala protestów opozycji wyznaczonych na 7 grudnia.

 

Źródła: TUT.by / Ewropejska Prawda.ua / Zawtra.ru / Belsat.eu / 365news.biz / Dni.ru
Jan Bereza

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram