Europoseł z ramienia partii Wolność, Dobromir Sośnierz w wywiadzie na antenie Radia Maryja podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi działań UE wobec Polski. Jego zdaniem, uzależniając nasz rozwój od unijnych dotacji, sami daliśmy pretekst do wywierania na nasz kraj różnych form nacisku.
– Polska strzeliła sobie samobója wmawiając wyborcom, że nasz dobrobyt zależy od dotacji unijnych – przekonuje Sośnierz. – W związku z tym ludzie będą przerażeni naszym ewentualnym wyjściem z Unii Europejskiej, a każdego, kto by próbował to zrobić – szybko znienawidzą i straci on poparcie – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Takie uzależnienie, europoseł określa jako pretekst do uskuteczniania różnych form nacisku. „Unijne instytucje brutalnie z nami grają, bo wiedzą, że sami ustawiliśmy się pod ścianą”. Dobromir Sośnierz podzielił się również wrażeniami ze sposobu przeprowadzania głosowań w Parlamencie Europejskim. Zaznaczył, że „głosujemy na szybko, na oko, na odwal się”. Wszystko ma być już wcześniej ustalone, a głosowanie jest jedynie przykrywką.
Sośnierz odniósł się także do głosów proponujących naprawę struktur unijnych od środka. Jego zdaniem, potrzebne jest jak najszybsze powstrzymanie procesu legislacyjnego dającego przewagę Niemcom i Francji nad pozostałymi krajami. W ocenie europosła, powstanie większości mogącej do tego doprowadzić jest bardzo mało prawdopodobne.
– Na razie takiej większości nie ma i wątpię, by pojawiła się nawet po najbliższych wyborach, które dla unijnych urzędników i tak będą trudne, ponieważ na pewno w UE zasiądzie więcej eurosceptyków, niepokornych sił, niż jest w tej chwili. Jednak nie na tyle, by wywrócić ten porządek do góry nogami – tłumaczył.
Źródło: radiomaryja.pl
PR