Jak zauważa portal „First Things”, śmierć kardynała Godfrieda Danneelsa nie spotkała się ze znaczącą uwagą katolickich mediów. Dystans wobec uderzania w żałobne tony zachowały też liberalne środki masowego przekazu.
Zmarły 14 marca kardynał Danneels – jak podaje Charlotte Allen na łamach „First Things” – wspierał działania służące zezwoleniu rozwiedzionych w nowych związkach na przyjmowanie Komunii. Ponadto okrył się niesławą w 2010 roku. Wówczas do mediów przeciekły informacje o jego rozmowie z oskarżonym o pedofilię (wobec siostrzeńca) biskupem. Kardynał Danneels radził ofierze zajścia, by wstrzymała się z jego upublicznianiem, gdyż biskup i tak ustępuje ze stanowiska. Sam Danneels tłumaczył, że chodziło mu o doprowadzenie do pojednania w rodzinie.
Wesprzyj nas już teraz!
Zmarły w wieku 85 lat kardynał Danneels nie zapobiegł też upadkowi katolicyzmu w Belgii. To jedyny kraj, który jako jedyny w północnej Europie przeciwstawił się reformacji. W efekcie trzy czwarte Belgów to katolicy. Jednak te statystyki wydają się trafne jedynie na papierze. Rzeczywistość jest bowiem znacznie mniej zadowalająca, choćby z uwagi na bardzo niskie uczestnictwo we Mszy świętej (poniżej 10 procent).
Drastycznie spada też liczba powołań kapłańskich. W 2007 roku na przykład w całym kraju odbyły się jedynie 2 święcenia kapłańskie. Sytuacja w kraju uległa pewnej poprawie w 2010 roku, gdy
Benedykt XVI zdecydował się nominować do godności kardynalskiej Andre Josepha Leonarda jedynego konserwatysty z tamtych regionów. Nowy hierarcha założył nowe seminarium o bardziej konserwatywnym profilu. Odnotowano w nim wzrost liczby seminarzystów do 21, a także 6 święceń kapłańskich.
Niestety po kilku latach złożył on rezygnację, a w 2015 Franciszek mianował protegowanego kardynała Danneelsa Jozefa de Kesela. Ten zaś doprowadził do zamknięcia seminarium.
Opisując zasmucające przypadki dotyczące ludzi Kościoła, pamiętajmy, że jako instytucja pozostaje on święty. Wciąż udziela sakramentów dających łaskę uświęcającą i rodzi ludzi świętych. Wielu z nich jest w niebie, skąd jako Kościół tryumfujący wstawiają się za nami (za Kościołem walczącym).
Kościół wyszedł już obronną ręką z wielu kryzysów i tak będzie również w tym przypadku. Wszak
jak powiedział Pan Jezus do świętego Piotra „Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą” [Mt 16,18].
Źródło: firstthings.com / Biblia Tysiąclecia
mjend